Blog Marcina Naruszczki: najwięcej przyjemności sprawiło mi czwarte zawodowe zwycięstwo Michała Szulińskiego w formule MMA!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 19, luty 2012
Co dobre szybko się kończy a na pewno mogę tak powiedzieć o moim pobycie w Olsztynie. Atmosfera towarzysząca przez cały wyjazd była super, treningi MMA mocne a rady trenerów i sparingi z chłopakami z Arrachionu pokazały nad jakimi elementami muszę jeszcze solidnie popracować. I tak Boniek nauczył mnie parę fajnych trików w parterze i kilka nowych rzutów.
"Dziura" (Derlacz) zrobił mi solidne tarcze szczególną uwagę zwracając na sierpy. Karol Celiński uświadomił mi, że stójkę mam jeszcze w powijakach a Mamed pokazał jak luzem walczyć w MMA. Jednak najwięcej przyjemności sprawiło mi czwarte zawodowe zwycięstwo Michała Szulińskiego w formule MMA. Wydarzenie to miało miejsce na bokserskiej gali Olsztyn Boxing Night, gdzie pas organizacji WBFI wygrał podopieczny Andrzeja Gimitruka Dariusz Sęk. Tak między nami boks jest nudny z małymi wyjątkami, choć gale są naprawdę dobrze zorganizowane. Od poniedziałku treningi u Mirka Oknińskiego a z tego co mi wiadomo szykuje coś na mój powrót.
Już nie mogę doczekać się co to będzie a tym czasem na razie..:)
"Dziura" (Derlacz) zrobił mi solidne tarcze szczególną uwagę zwracając na sierpy. Karol Celiński uświadomił mi, że stójkę mam jeszcze w powijakach a Mamed pokazał jak luzem walczyć w MMA. Jednak najwięcej przyjemności sprawiło mi czwarte zawodowe zwycięstwo Michała Szulińskiego w formule MMA. Wydarzenie to miało miejsce na bokserskiej gali Olsztyn Boxing Night, gdzie pas organizacji WBFI wygrał podopieczny Andrzeja Gimitruka Dariusz Sęk. Tak między nami boks jest nudny z małymi wyjątkami, choć gale są naprawdę dobrze zorganizowane. Od poniedziałku treningi u Mirka Oknińskiego a z tego co mi wiadomo szykuje coś na mój powrót.
Już nie mogę doczekać się co to będzie a tym czasem na razie..:)