Alexander Emelianenko vs Andrei Arlovski w boksie podczas walki Kliczko!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 31, lipiec 2012
Sensacyjną informację podały dziś rosyjskie media. Okazuje się, że jest bardzo możliwe, iż podczas gali bokserskiej w Moskwie w dniu 8-go września, na której Witalij Kliczko będzie bił się z Manuelem Charro o pasy mistrzów świata wagi ciężkiej, wystąpią dwaj weterani MMA, Białorusin Andrei Arlovski i Aleksander Emelianenko. Arlovski mieszkający od wielu lat w USA to były mistrz wagi ciężkiej w UFC a Aleksander Emelianenko to były weteran Pride aspirujący dziś do schedy i przywództwa w wadze ciężkiej w rosyjskim MMA, po odejściu jego bardziej znanego brata Fiodora na emeryturę.
Obaj mają niewielkie doświadczenie bokserskie. Emelianenko zaledwie raz zremisował w zawodowej walce z Kizirem Pliewem w 2009 roku. Arlovski zaś wielokrotnie zbierał się do walki i nawet trenował pod okiem guru boksu Freddie Roacha i zawsze ostatecznie wybierał MMA. Chciał też swych sił spróbować w profesjonalnym K-1, ale i tu w 2010 roku wycofał się z debiutu. Dodatkowo Arlovski nie słynie z dużej odporności na ciosy i poczynając od słynnego Wiaczesława Datsika a kończąc na bracie Aleksandra, Fiodorze udowadniano na jego przykładzie jak widowiskowo w MMA wyglądają nokauty po silnych bokserskich uderzeniach.
Tym nie mniej Arlovski już potwierdził, że chce spróbować swoich sił z młodszym Emelianenką w boksie. Jedynym problemem jest planowany na 2 września jego występ w MMA na gali One FC 5 w Manili na Filipinach i niewiadoma co do wyniku walki z silnie bijącym Australijczykiem Soa "Hulk" Palelei. Emelianenko zaś nie ma przeciwskazań, bo niewiele organizacji poza będącą w 20% w części jego brata (M-1 Global) chce go widzieć w swoich szeregach. Sama M-1 Global nie może obecnie też mu zakontraktować kogokolwiek wartościowego za dość małe pieniądze jakie oferuje co wytknął jej np. Magomed Malikow, pogromca z ubiegłego roku Aleksandra. Dal wielu fanów MMA i boksu jednak byłaby spora atrakcja i przyciągnęłaby duże zainteresowanie na galę. Będziemy informować o tej sprawie.
Obaj mają niewielkie doświadczenie bokserskie. Emelianenko zaledwie raz zremisował w zawodowej walce z Kizirem Pliewem w 2009 roku. Arlovski zaś wielokrotnie zbierał się do walki i nawet trenował pod okiem guru boksu Freddie Roacha i zawsze ostatecznie wybierał MMA. Chciał też swych sił spróbować w profesjonalnym K-1, ale i tu w 2010 roku wycofał się z debiutu. Dodatkowo Arlovski nie słynie z dużej odporności na ciosy i poczynając od słynnego Wiaczesława Datsika a kończąc na bracie Aleksandra, Fiodorze udowadniano na jego przykładzie jak widowiskowo w MMA wyglądają nokauty po silnych bokserskich uderzeniach.
Tym nie mniej Arlovski już potwierdził, że chce spróbować swoich sił z młodszym Emelianenką w boksie. Jedynym problemem jest planowany na 2 września jego występ w MMA na gali One FC 5 w Manili na Filipinach i niewiadoma co do wyniku walki z silnie bijącym Australijczykiem Soa "Hulk" Palelei. Emelianenko zaś nie ma przeciwskazań, bo niewiele organizacji poza będącą w 20% w części jego brata (M-1 Global) chce go widzieć w swoich szeregach. Sama M-1 Global nie może obecnie też mu zakontraktować kogokolwiek wartościowego za dość małe pieniądze jakie oferuje co wytknął jej np. Magomed Malikow, pogromca z ubiegłego roku Aleksandra. Dal wielu fanów MMA i boksu jednak byłaby spora atrakcja i przyciągnęłaby duże zainteresowanie na galę. Będziemy informować o tej sprawie.