Nie od dzisiaj wiadomo, że program telewizyjny The Ultimate Fighter wypromował wielu zawodników, którzy po podpisaniu kontraktu z UFC stawali się lepszymi zawodnikami. Wielu z Nich stało się dużo bardziej rozpoznawalnymi niż kiedykolwiek mogliby sobie wymarzyć. Przykładów jest wiele. Na początek przywołajmy zawodników, którym udało się nie tylko ,,zadomowić’’ w UFC, ale także sięgać w tej organizacji po najwyższe cele. Pierwsza edycja wyłoniła takiego zawodnika, jak Forest Griffin, który później był mistrzem UFC. W kolejnej edycji poznaliśmy przyszłego mistrza w wadze półciężkiej, Rashada Evansa.


Program początkowo cieszył się ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych, ale wraz z nakręceniem każdego, kolejnego sezonu oglądalność malała. Aby uatrakcyjnić program i podnieść nieco ,,słupki’’ kolejny program nakręcono w Brazylii. Pierwszy raz w historii byliśmy świadkami, że program The Ultimate Fighter odbywał się poza granicami USA.

Programu typu TUF pozazdrościła indyjska organizacja MMA, Super Fight League. Organizacja zadebiutowała w marcu tego roku. Podczas pierwszej gali na hali w Bombaju na trybunach zasiadło prawie pięć tysięcy, natomiast już na trzeciej gali, który odbyła się 6 maja zgromadziła już 12.200 osób. Dążąc do jak największego rozwoju i supremacji na rynku indyjskim organizacja zdecydowała, że nakręci program podobny do TUF’A. W programie zobaczymy zarówno zawodników płci męskiej, jak i płci pięknej. Zawodnicy będą rywalizować w 8-io osobowych turnieju. Zabieg ten jest potrzebny, gdyż organizacja stawia na sprawdzone już wcześniej nazwiska. Kontrakt z organizacją SFL podpisali niedawno Sokoudjou czy Jeff Monson.