W wieku lat 34 zmarł były zawodnik UFC Elias Theodorou (19-3). Przyczyną zaskakującej śmierci kanadyjskiego zawodnika MMA był nowotwór wątroby w czwartym stadium z jakim zmagał się od dłuższego czasu. Tylko wąskie grono bliskich znało sytuację. Do końca był aktywnym sportowcem. Swój ostatni pojedynek stoczył w grudniu 2021 roku wygrywając na punkty z Bryanem Bakerem na Colorado Combat Club 10 w USA.

Zawodową karierę rozpoczął w 2011 roku w organizacji Hard Knocks Fighting, dla której także stał się komentatorem. Polscy widzowie mogli oglądać go na antenie stacji Fightbox podczas transmisji gal kanadyjskiej organizacji. Wygrał 12 walk z rzędu w tym raz w Bellator MMA, nim zainteresowała się nim UFC.

Od 2014 roku do 2019 roku miał kontrakt z Ultimate Fighting Championship awansując z projektu The Ultimate Fighter Nations. Podczas kariery w UFC wygrał osiem walk a tylko trzy przegrał. Pokonali go tylko silni zawodnicy kategorii średniej: Thiago Santos, Brad Tavares i Derek Brunson.

Po walce z tym ostatnim nie przedłużono z nim kontraktu. Elias wygrał trzy ostatnie walki w lokalnych organizacjach. Działał bardzo mocno na rzecz legalizacji medycznej marihuany stając się pierwszym zawodnikiem, który taką zgodę uzyskał w Kanadzie. Stało się to podczas walki z Mattem Dwyerem na gali Rise FC 6: Fighting the Stigma w marcu 2021. Przy swoim ostatnim występie w USA także zezwolono mu na stosowanie marihuany w celach terapeutycznych. Niech spoczywa w pokoju.