Mariusz Pudzianowski vs Łukasz Jurkowski walką wieczoru gali KSW 61
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 26, kwiecień 2021
Podczas sobotniej minionej gali KSW 60, największa polska federacja MMA odsłoniła nową kartę i ogłosiła walkę wieczoru zbliżającego się wydarzenia KSW 61, które odbędzie się 5-go czerwca. Głównym pojedynkiem zbliżającego się eventu będzie starcie dwóch weteranów Konfrontacji Sztuk Walki, Mariusza Pudzianowskiego (14-7) i pierwszego mistrza organizacji Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego (17-11).
Tym samym plotki i medialne spekulacje o walce "Jurasa" z "Pudzianem" zostały oficjalnie potwierdzone. O powyższym zestawieniu mówiło się już od dłuższego czasu, lecz wielu wątpiło, że dojdzie ono w ogóle do skutku.
Postać obydwóch zawodników jest doskonale znana dla osób interesujących się sztukami walki, a nazwisko Pudzianowski i Jurkowski niewątpliwie wzbudza ogromne emocje na polskiej scenie MMA. Często i pozytywne i negatywne.
Pudzian swoją ostatnią walkę pod szyldem KSW stoczył w marcu tego roku i było to niezwykle krytykowane posunięcie KSW. Początkowo przeciwnikiem strongmana miał być 44-letni Serigne Ousmanne Dia, lecz ten dniu gali doznał ataku wyrostka robaczkowego, co skutkowało poszukiwaniem rywala na ostatnią chwilę i krytykę fanów.
Miejsce Sengalczyka zajął Nikola Milanović, dla którego był to debiut w MMA. Na dodatek w rodzinnej Łodzi, gdzie mieszka mający serbskie korzenie i pracuje w ochronie. Także imprez MMA. Ostatecznie tego dnia to zawodnik musiał uznać wyższość swojego rywala a stało się to w kuriozalnych okolicznościach, gdy przy próbie sprowadzenia Pudzianowski złapał się siatki i uniknął w ten sposób kłopotów. Dalej wypadki potoczyły się korzystnie dla Mariusza i szybko wygrał walkę z kompletnie nieprzygotowanym rywalem.
Zwycięzca pierwszego turnieju KSW, Łukasz Jurkowski powraca po dwuletniej przerwie do okrągłej klatki. Ostatni raz kibice mogli oglądać zawodnika z Legionowa podczas gali KSW 48 w Lublinie, gdzie pokonał Stipe Bekavaca, odnosząc tym samym 17 zwycięstwo w rekordzie. Zwycięstwo odbyło się w zasadzie przez kontuzję. Reprezentant Warszawskiego Centrum Atletyki miał wrócić do klatki już w zeszłym roku, krzyżując rękawice z Szymonem Kołeckim, lecz walka została dwukrotnie odwołana. "Juras" jest również znany z roli komentatora sportowego, jak i konferansjera wielu wydarzeń.
Trudno ocenić czy pomysł tej walki będzie trafiony. To pokażą liczby sprzedaży PPV, które do tej pory nigdy nie były publikowane. Trudno przypuszczać by i w tym wypadku złamano tradycję. Tym nie mniej po samym zainteresowaniu fanów będzie można ocenić, czy pomysł był trafiony czy nie.
Autor: Daria Majka
Tym samym plotki i medialne spekulacje o walce "Jurasa" z "Pudzianem" zostały oficjalnie potwierdzone. O powyższym zestawieniu mówiło się już od dłuższego czasu, lecz wielu wątpiło, że dojdzie ono w ogóle do skutku.
Postać obydwóch zawodników jest doskonale znana dla osób interesujących się sztukami walki, a nazwisko Pudzianowski i Jurkowski niewątpliwie wzbudza ogromne emocje na polskiej scenie MMA. Często i pozytywne i negatywne.
Pudzian swoją ostatnią walkę pod szyldem KSW stoczył w marcu tego roku i było to niezwykle krytykowane posunięcie KSW. Początkowo przeciwnikiem strongmana miał być 44-letni Serigne Ousmanne Dia, lecz ten dniu gali doznał ataku wyrostka robaczkowego, co skutkowało poszukiwaniem rywala na ostatnią chwilę i krytykę fanów.
Miejsce Sengalczyka zajął Nikola Milanović, dla którego był to debiut w MMA. Na dodatek w rodzinnej Łodzi, gdzie mieszka mający serbskie korzenie i pracuje w ochronie. Także imprez MMA. Ostatecznie tego dnia to zawodnik musiał uznać wyższość swojego rywala a stało się to w kuriozalnych okolicznościach, gdy przy próbie sprowadzenia Pudzianowski złapał się siatki i uniknął w ten sposób kłopotów. Dalej wypadki potoczyły się korzystnie dla Mariusza i szybko wygrał walkę z kompletnie nieprzygotowanym rywalem.
Zwycięzca pierwszego turnieju KSW, Łukasz Jurkowski powraca po dwuletniej przerwie do okrągłej klatki. Ostatni raz kibice mogli oglądać zawodnika z Legionowa podczas gali KSW 48 w Lublinie, gdzie pokonał Stipe Bekavaca, odnosząc tym samym 17 zwycięstwo w rekordzie. Zwycięstwo odbyło się w zasadzie przez kontuzję. Reprezentant Warszawskiego Centrum Atletyki miał wrócić do klatki już w zeszłym roku, krzyżując rękawice z Szymonem Kołeckim, lecz walka została dwukrotnie odwołana. "Juras" jest również znany z roli komentatora sportowego, jak i konferansjera wielu wydarzeń.
Trudno ocenić czy pomysł tej walki będzie trafiony. To pokażą liczby sprzedaży PPV, które do tej pory nigdy nie były publikowane. Trudno przypuszczać by i w tym wypadku złamano tradycję. Tym nie mniej po samym zainteresowaniu fanów będzie można ocenić, czy pomysł był trafiony czy nie.
Autor: Daria Majka