W wieku 83 lat zmarł amerykański aktor John Saxon, partner legendarnego Bruce'a Lee z filmu "Wejście Smoka" ("Enter the Dragon" - ang.), który trafił do kin w 1973 roku i był niemal kołem zamachowym popularności nie tylko Kung Fu, ale i całych Sztuk Walki. Śmierć nastąpiła w wyniku komplikacji po przebytym zapaleniu płuc. Informację amerykańskim mediom przekazał żona aktora, Gloria.

Filmowy John Roper z kultowego filmu naprawdę nazywał się Carmine Orrico i urodził się w rodzinie włoskich imigrantów na Brooklynie w Nowym Jorku w dniu 5-go sierpnia 1936 roku. W młodopści zainteresował się sportami walki takimi jak Judo i Karate, co przydało mu się właśnie we wspomnianej roli choć jak sam podkreślał, jego umiejętności nie dorównywały tym jakie posiadał uczeń Yip Mana z Hong Kongu i twórcy Jet Kun Do.

Do Hollywood trafił mając już 18 lat, gdy zauważył go jeden z fotografów i namówił do podpisania kontraktu z Universal Studios. Młody Saxon wyjechał do Los Angeles i debiutował w 1955 roku w filmie „Na swobodzie” ("Running Wild" - przyp. red.). Cała jego kariera trwała 60 lat, gdzie wziął udział w ponad 200 produkcjach filmowych. Kolejne propozycje posypały się szybko i wystąpił  „Momencie nieuwagi” i „Mr. Hobbs na urlopie”. W 1962 roku wystąpił u boku Roberta Redforda w filmie „War Hunt”.

Przełomem okazało się w jego przypadku „Wejścia smoka” z Bruce'm Lee. Dużą popularność następnie przyniosła aktorowi seria filmów „Koszmar z ulicy Wiązów”, w której zagrał porucznika Dona Thompsona. Grał również w serialach „Dynastia”, „CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas” czy „Doktor Kildare”, a także w westernie "Joe Kidd", gdzie wystąpił obok Clinta Eastwooda.