Koronawirus prawdziwym powodem wycofania się Lymana Good z gali UFC 249
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 21, kwiecień 2020
Były mistrz organizacji Bellator MMA i aktualnie zawodnik UFC Lyman Good (21-5 MMA, 3-2 UFC) poinformował, iż powodem wycofania się z odwołanej ostatecznie gali UFC 249 był koronawirus Covid-19 jakim zaraził się ponad miesiąc temu. Co więcej nie tylko on, ale także trener i dziewczyna zawodnika. Istniały też obawy o partnerów treningowych w klubie w Nowym Jorku, gdzie jest instruktorem w Tiger Schulmann's Martial Arts.
Gala co prawda nie odbyła się i jego na niej zabrakło, ale jak zaznaczył on sam w rozmowie z ESPN, już wcześniej czuł się osłabiony w trakcie treningów a dziś dziękuje, że przeżył. Martwi się też o ludzi z którymi trenował i nawołuje by nie lekceważyć epidemii.
Aktualnie zamierza czynnie włączyć się w zwalczanie pandemii i zaoferował swoje przeciwciała ludziom, którzy potrzebują pomocy. "American Cyborg" zamierza wspomagać instytucję amerykańskiego Czerwonego Krzyża niosącą pomoc na najcięższych odcinkach walki z koronawirusem. Niewątpliwie do takich należy stan Nowy Jork gdzie zmarła rekordowa liczba 14 tysięcy ludzi.
On sam dziś mieszka w niedalekim New Jersey a tam nie jest wiele lepiej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, bo liczba zgonów to 4200 osób. Ogółem w USA liczba śmiertelnych przypadków na dziś to 43 tysiące. Na razie nie wiadomo kiedy Good wróci do treningów. Jego rywalem 18 kwietnia miał być Belal Muhammad, ale wówczas wydawało się, że gala odbędzie się we wspomnianym Nowym Jorku.
Gala co prawda nie odbyła się i jego na niej zabrakło, ale jak zaznaczył on sam w rozmowie z ESPN, już wcześniej czuł się osłabiony w trakcie treningów a dziś dziękuje, że przeżył. Martwi się też o ludzi z którymi trenował i nawołuje by nie lekceważyć epidemii.
Good nie chciał informować o chorobie by nie siać paniki. Trudno też wyobrazić sobie konsekwencje jego występu na gali, którą tak usilnie starał się przeprowadzić prezes Dana White, który musiał znać sytuację z uwagi na wycofanie się. Jego historia przypomina sprawę polskiego zawodnika K-1 Marcina Szredera, którą opisywaliśmy jako pierwsi.
Aktualnie zamierza czynnie włączyć się w zwalczanie pandemii i zaoferował swoje przeciwciała ludziom, którzy potrzebują pomocy. "American Cyborg" zamierza wspomagać instytucję amerykańskiego Czerwonego Krzyża niosącą pomoc na najcięższych odcinkach walki z koronawirusem. Niewątpliwie do takich należy stan Nowy Jork gdzie zmarła rekordowa liczba 14 tysięcy ludzi.
On sam dziś mieszka w niedalekim New Jersey a tam nie jest wiele lepiej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, bo liczba zgonów to 4200 osób. Ogółem w USA liczba śmiertelnych przypadków na dziś to 43 tysiące. Na razie nie wiadomo kiedy Good wróci do treningów. Jego rywalem 18 kwietnia miał być Belal Muhammad, ale wówczas wydawało się, że gala odbędzie się we wspomnianym Nowym Jorku.