Jon Jones aresztowany za jazdę po pijanemu i możliwe użycie broni
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 27, marzec 2020
Mistrz UFC wagi półciężkiej UFC Jon Jones (26-1 MMA, 20-1 UFC), został aresztowany za domniemane prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym w USA i prawdopodobne użycie broni. 32-latek został zwolniony z aresztu po zapłaceniu kaucji po tym, jak policjanci zatrzymali go w Albuquerque w Nowym Meksyku (USA) gdzie trenuje w miejscowym JacksonWink MMA. Według TMZ Sports policja została wezwana po doniesieniach o wystrzale. Broń, którą zabezpieczono przejdzie badania i sprawdzenie czy nie została użyta w jakimś przestępstwie.
Jon Jones po raz kolejny miał kłopoty z policją. Aktualny mistrz wagi ciężkiej UFC i numer jeden w rankingu P4P organizacji, aresztowany w czwartkowy poranek, posiadał też w miejscu publicznym odsłoniętą butelkę tequili (co jest zabronione przez prawo w USA) i nie miał dowodu ubezpieczenia samochodu, którym prowadził. Został zabrany na komisariat policji w Albuquerque.
Według doniesień policyjnych w tej dzielnicy miasta słychać strzały, a kiedy samochód przyjechał na miejsce zdarzenia, agenci zobaczyli Jona Jonesa w samochodzie z włączonym silnikiem. Była czwarta rano. Twierdził, że nie ma nic wspólnego ze strzałami. Policja, zdając sobie sprawę, że najwyraźniej jest pijany, przystąpiła do testu na alkomacie. Wynik dwukrotnie przekroczył dozwoloną przez prawo ilość alkoholu we krwi. Policja znalazła broń pod siedzeniem kierowcy samochodu. Obok leżała butelka z alkoholem.
"W ramach dochodzenia nasza jednostka ds. redukcji przemocy z bronią palną zbada zabezpieczoną broń i amunicję, aby ustalić, czy ta broń była używana w jakimkolwiek przestępstwie. Ograniczenie przemocy w Albuquerque jest naszym najwyższym priorytetem” - powiedział MMA Fighting Gilbert Gallegos, dyrektor ds. Komunikacji z policji w Albuquerque.
UFC wydało oświadczenie po południu. Organizacja powiedziała, że dowiedziała się o sytuacji z udziałem Jonesa i powiedziała, że ma kontakt z teamem fightera. Jest w trakcie zbierania dodatkowych informacji na temat incydentu. Nie ogłoszono na razie żadnych kar. Jonesowi kazano stawić się w sądzie 9 kwietnia.
To był drugi raz od niespełna roku, kiedy aresztowano Jona Jonesa. W 2019 roku został aresztowany za molestowanie tancerki w nocnym klubie w Albuquerque. Zawodnik ma problemy z policją od 2012 roku, kiedy został aresztowany po tym, jak prowadził po pijanemu i rozbił samochód na słupie w Binghamton w stanie Nowy Jork. Jones przyznał się do winy, zapłacił grzywnę i zawieszono mu prawo jazdy na sześć miesięcy. Trzy lata później w 2015 roku brał udział w nowym wypadku uderzając w dwa samochody. Jones ponownie był pijany za kierownicą i uciekł z miejsca wypadku, w którym ucierpiała ciężarna kobieta. Miało to miejsce w Albuquerque. Ostatecznie zgłosił się, gdy policja ogłosiła, że jest zbiegiem. Tym razem po przyznaniu się do winy sportowiec został skazany na 18 miesięcy, ale uniknął kary więzienia.
W lutym 2020 Jones ugruntował swoją pozycję jako jeden z najlepszych zawodników w historii UFC, kiedy kontrowersyjnie pokonał Dominicka Reyesa. O pojedynek z nim zabiega najlepszy polski zawodnik MMA Jan Błachowicz, który w ostatniej walce pokonał Coreya Andersona na UFC Rio Rancho, dosłownie rzut beretem od Albuquerque.
Jon Jones po raz kolejny miał kłopoty z policją. Aktualny mistrz wagi ciężkiej UFC i numer jeden w rankingu P4P organizacji, aresztowany w czwartkowy poranek, posiadał też w miejscu publicznym odsłoniętą butelkę tequili (co jest zabronione przez prawo w USA) i nie miał dowodu ubezpieczenia samochodu, którym prowadził. Został zabrany na komisariat policji w Albuquerque.
Według doniesień policyjnych w tej dzielnicy miasta słychać strzały, a kiedy samochód przyjechał na miejsce zdarzenia, agenci zobaczyli Jona Jonesa w samochodzie z włączonym silnikiem. Była czwarta rano. Twierdził, że nie ma nic wspólnego ze strzałami. Policja, zdając sobie sprawę, że najwyraźniej jest pijany, przystąpiła do testu na alkomacie. Wynik dwukrotnie przekroczył dozwoloną przez prawo ilość alkoholu we krwi. Policja znalazła broń pod siedzeniem kierowcy samochodu. Obok leżała butelka z alkoholem.
"W ramach dochodzenia nasza jednostka ds. redukcji przemocy z bronią palną zbada zabezpieczoną broń i amunicję, aby ustalić, czy ta broń była używana w jakimkolwiek przestępstwie. Ograniczenie przemocy w Albuquerque jest naszym najwyższym priorytetem” - powiedział MMA Fighting Gilbert Gallegos, dyrektor ds. Komunikacji z policji w Albuquerque.
UFC wydało oświadczenie po południu. Organizacja powiedziała, że dowiedziała się o sytuacji z udziałem Jonesa i powiedziała, że ma kontakt z teamem fightera. Jest w trakcie zbierania dodatkowych informacji na temat incydentu. Nie ogłoszono na razie żadnych kar. Jonesowi kazano stawić się w sądzie 9 kwietnia.
To był drugi raz od niespełna roku, kiedy aresztowano Jona Jonesa. W 2019 roku został aresztowany za molestowanie tancerki w nocnym klubie w Albuquerque. Zawodnik ma problemy z policją od 2012 roku, kiedy został aresztowany po tym, jak prowadził po pijanemu i rozbił samochód na słupie w Binghamton w stanie Nowy Jork. Jones przyznał się do winy, zapłacił grzywnę i zawieszono mu prawo jazdy na sześć miesięcy. Trzy lata później w 2015 roku brał udział w nowym wypadku uderzając w dwa samochody. Jones ponownie był pijany za kierownicą i uciekł z miejsca wypadku, w którym ucierpiała ciężarna kobieta. Miało to miejsce w Albuquerque. Ostatecznie zgłosił się, gdy policja ogłosiła, że jest zbiegiem. Tym razem po przyznaniu się do winy sportowiec został skazany na 18 miesięcy, ale uniknął kary więzienia.
W lutym 2020 Jones ugruntował swoją pozycję jako jeden z najlepszych zawodników w historii UFC, kiedy kontrowersyjnie pokonał Dominicka Reyesa. O pojedynek z nim zabiega najlepszy polski zawodnik MMA Jan Błachowicz, który w ostatniej walce pokonał Coreya Andersona na UFC Rio Rancho, dosłownie rzut beretem od Albuquerque.