To już naprawdę ostatnia szansa by przygotowania polskiego polski zawodnik wagi półśredniej Bartosza Fabińskiego (14-3 MMA, 3-1 UFC) nie poszły na marne. 33-letni Polak miał wystąpić podczas gali UFC on ESPN+ 29: Woodley vs. Edwards w Londynie w dniu 21-go marca i zmierzyć się z Shavkatem Rakhmonovem (12-0 MMA, 0-0 UFC) z Kazachstanu.  Jednak Polak nie zmierzy się z Kazachem.

Niestety koronawirus Covid-19 zmiótł wszystkie gale UFC, ale szansą dla Polaka jest ostatnia brytyjska impreza Cage Warriors 113 przeniesiona z Londynu do Manchesteru, odbędzie się już w najbliższą sobotę 21-go marca. Bezprecedensową decyzję podjęła organizacja Ultimate Fighting Championship, która "udostępniła", kontraktowych zawodników. Ogromnie zadowolony jest z tego powodu prezes organizacji Graham Boylan.

Polakowi zaproponowano walkę z doświadczonym Anglikiem Darrenem Stewartem (11-4 MMA, 4-4 UFC), który miał mierzyć się z silnym Marvinem Vettori (14-3-1 MMA, 4-2-1 UFC) zmienionym potem na powracającego po raz drugi do UFC Duńczyka Nicolasa "Lokomotivo" Dalby (18-3-1 MMA, 2-3-1 UFC). Anglik walczy w UFC od 2016 roku, gdy zremisował z Francimarem Barroso na UFC Fight Night 100. Niedogodnością jest fakt, iż Polak zmierzy się z 29-letnim Anglikiem w wadze średniej (185 lbs/83,9 kg).

W drugim starciu zmierzą się Irlandczyk Welshman Phillips (22-9 MMA, 1-3 UFC) i debiutujący Serb Dusko Todorovic (9-0, 0-0 UFC), który zdobył kontrakt z organizacją po pokonaniu Teddy'go Asha na Contender Series 26 w sierpniu 2019.