Dość niepokojące informacje ukazały się wczorajszego wieczora w mediach społecznościowych na koncie Piotra Witczaka znanego jako Bonus BGC. Znany ostatnio z głośnego występu na FAME MMA 5 i walki z Marcinem Najmanem, zawodnik najwyraźniej był w depresji, bowiem ogłosił, iż zamierza...pożegnać się ze wszystkimi i odejść. Cokolwiek to oznaczało, zabrzmiało bardzo groźnie.

W kilka chwil potem konto "Lazarskiego Gladiatora" z Poznania zaczęli atakować zaniepokojeni internauci, których słusznie zainteresował wpis sugerujący nawet najgorsze rozwiązanie. Tym bardziej, że Bonus po porażce z Najmanem na FAME MMA przeżywał trudny okres i po samej walce dało się wyczuć ogromne rozczarowanie, gdy udzielał nam wywiadu. Roczarowanie czuć było także z wpisu (poniżej), gdzie stwierdził, że jest bankrutem.

Sam zawodnik w ostatnim czasie skonfliktował się, ze swoim managerem, któremu zarzucił sporo nieprawidłowości i złej woli, ale dosłownie w chwilę później przepraszał go i odwoływał wszystkie zarzuty. Na dodatek postawione publicznie w mediach społecznościowych. To pokazywało, że nie wszystko gra w codziennym życiu czlowieka, którego dopadła sława, z którą sobie trudno poradzić, kiedy nie jest się na to gotowym.

Na szczęście gotowa była partnerka Piotra Witczaka, która ogłosiła, iż sytuacja jest opanowana i jest przy Nim. Bogu dzięki, bo nie ma nic ważniejszego jak żyć dla kogoś. A Bonus ma dla kogo żyć i ma ludzi, którzy są przy nim. Na szczęście. Będziemy informować o tej sprawie.