Tragiczna wiadomość obiegła dziś polskie media sportowe, bowiem Służba Więzienna przez rzeczniczkę dyrektora generalnego ppłk Elżbiety Krakowskiej poinformowała, iż w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce samobójstwo popełnił jeden z najbardziej znanych polskich pięściarzy 38-letni Dawid "Cygan" Kostecki (39-2, 25 KO). Zawodnik z Rzeszowa w przeszłości był Młodzieżowym Mistrzem Świata WBC (2005) i mistrzem jako senior WBF. Miał też na koncie pasy World Boxing Council Baltic w wadze półciężkiej.

Kosteckiego znaleziono martwego w celi powieszonego na pętli z prześcieradła, gdy leżał na łóżku pod kocem. Prawdopodobnie po to, by zapobiec uniemożliwieniu samobójstwa przez osoby przebywające z nim w celi. Nie była to zresztą pierwsza samobójcza próba Kosteckiego. Tym razem jednak skuteczna o ile potwierdzi to śledztwo prokuratury, iż obyło się bez udziału osób trzecich.

Problemy Kosteckiego z prawem znane były od lat. Najsłynniejsze to zatrzymanie w 2012 roku przed walką ze słynnym Royem Jonesem Jr., co miało być życiową walką Rzeszowianina. Zaliczył kilka odsiadek mając nawet jak na świat przestępczy dość wstydliwe zarzuty związane z czerpaniem korzyści z nierządu, co było częściowio rodzinnym biznesem. Pozostałe były mniej kontrowersyjne jak kradzieże samochodów, oszustwa podatkowe a całość spinała się w ramach działań w"zorganizowanej grupie przestępczej". Tego m.in. dostyczył ostatni wyrok.

Jako pięściarz niewątpliwie w swoim czasie należał do czołówki krajowej. Był oczkiem w głowie managera Andrzeja Wasilewskiego, któremu zawdzięczał niemal wszystko i czego uszanować nie umiał. Zawodową karierę zaczął od zwycięstwa nad Marcinem Najmanem w 2001 roku. Wgrywał 39 walk a tylko 2 przegrał, w tym ostatni pojedynek z Andrzejem Sołdrą w 2014 roku na słynnej gali Adamek vs Szpilka w Krakowie, organizowanej przez Knockout Promotions. Jego los to tragiczna przestroga dla wielu zawodników i niestety historia, która nie jest wyjątkiem w świecie boksu i sportów walki.