Mimo 40 lat na karku fenomenalny Filipińczyk Manny “Pac Man” Pacquiao (62-7-2, 39 KO) po raz kolejny udowodnił swój geniusz i to, że dziś jest jeszcze za wcześnie by go skreślać z czołówki rankingów profesjonalnych pięściarzy. W sobotnią noc 20-go lipca w hali MGM Grand Garden Arena w Las Vegas (USA) pokonał młodszego o 10 lat Keitha “One Time” Thurmana (29-1, 22 KO) z Clearwater, na Florydzie i odebrał mu pas mistrza świata (super) WBA w wadze półśredniej.

Manny udowodnił twierdzenie, że "wiek to tylko liczba". W jego przypadku to już kolejny pas WBA i dodatkowo w wadze półśredniej. W organizacji WBA trwa tasowanie pasami "regular", "interim", "international", ale od czasu pojedynku z Miguelem Cotto, Filipińczyk jest wciąż w grze o pasy wsagi półśredniej, które i tracił jak z Timothy Bradleyem Jr, czy Floydem Mayweatherem Jr, ale potem odzyskiwał je będąc mistrzem 9 razy, tylko we wspomnianej dywizji.

W sobotę już w pierwszej rundzie posłał rywala na deski, ten przetrwał, bo była to końcówka rundy. Potem starał się stawiać opór, ale nie miał inicjatywy i do 6 rundy był tłem dla dobrze boksującego Filipińczyka. Amerykanin przebudził się na moment i przez trzy rundy walczył jak równy z równym z "Pac Manem". Ten w 10 rundzie uderzeniami na tułów jest bliski przełamania rywala. Znów udało mu się przetrzymać do gongu. Bił się do końca, ale w żadnej z rund nia miał tak wyraźnej przewagi jak Filipińczyk. Niejednogłośny werdykt dzięki dwóm sędziom (Tim Cheatham, Dave Moretti - przyp. red.) nie stał się kolejnym skandalem w boksie, bo trudno powiedzieć, co oglądał sędzia Glenn Feldman, który typował 114-113 dla Thurmana. Pozostali sędziowie dali 115-112 dla Pacquiao.

Pacquiao wybaczył po walce to co wygadywał Keith Thurman. „Nie jestem typem boksera, który będzie gadał, by promować walkę. Myślę, że zrobiliśmy wszystko, aby zainteresować fanów. On zrobił wszystko, co mógł i ja zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby zadowolić publiczność. Bardzo lubię fanów. Dziękuję za przybycie i oglądanie walki. Jestem pewien, że jesteście szczęśliwi dzisiaj, ponieważ widzieliście dobrą walkę. Chociaż Thurman przegrał, to dał z siebie maksimum. Jest twardym przeciwnikiem. Jest dobrym bokserem, silnym. Myślę, że zostałem dzisiaj pobłogosławiony" - powiedział Pacquiao po walce.

Filipińczyk pokazał znakomitą formę, opartą na szybkości co wielu może zadziwiać, ale warto pamiętać, iż waga półśrednia absolutnie nie jest jego naturalną dywizją Filipinczyka. Powinien walczyć dwie trzy wagi niżej. Dlatego właśnie jest fenomenalny - daje radę cięższym, większym i teoretycznie bardziej dostosowanym do wagi półśredniej rywalom. Wiek na razie nie stanowi tu problemu. Manny zamierza walczyć dalej i dalej dostarczać emocji bijąc kolejne rekordy. Jeden z nich padł w sobotę, Manny został najstarszym mistrzem świata WBA. To nie ostatni zapewne rekord. Manny jest inspiracją dla wielu nie tylko Filipińczyków. U siebie ma fanatycznych fanów, bo pomaga ludziom w jednym z najbiedniejszych krajów świata jakim są Filipiny. Dzieli się majątkiem choć nie musi. Na tym też polega jego wielkość.