W dniach od 16 do 19 maja 2019 roku w stolicy Węgier, Budapeszcie odbył się XXV Puchar Świata w Kickboxingu, w którym udział wzięła także oczywiście reprezentacja Polski. Poniżej zamieszczamy podsumowanie udziału w tym wydarzeniu zawodników Akademia Sportów Walki Knockout Zielona Góra nadesłane przez klub.

To już XXV edycja  WORLD CUP rywalizacji w kickboxingu odbywająca się corocznie w stolicy Węgier. Turniej zgromadził blisko 3200 zawodników i zawodniczek z całego świata. Filarami  reprezentacji Polskiego Związku Kickboxingu są podopieczni trenera Tomasza Paska, którzy nie zawiedli i stanęli na najwyższym miejscu podium.

Kacper Frątczak i Rafał Gąszczak bo o nich mowa po raz kolejny przywożą do Zielonej Góry cenne trofea, eliminując po drodze aktualnych najlepszych kickboxerów globu. Bardzo cenne zgrupowania w górach, Karpaczu i Wiśle mocno ukształtowały formę zawodników Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra – twierdzi szkoleniowiec zwycięzców Pucharu Świata, dodając że praca zawodników nad sobą   jest nieustanna, upór w dążeniu, amicja, motywacja. To sportowcy światowego formatu niebawem zobaczymy kickboxing na olimpiadzie to wielka szansa dla naszych wojowników. Dodał prezes klubu.

Zwycięzcą  XXV edycji Pucharu  Świata w Budapeszcie zostaje  23-letni Kacper Frątczak, który przywozi do Zielonej Góry takie trofeum już po raz szósty  w swojej karierze. W gronie seniorów rywalizował w kat.86 kg low kick i powtórzył sukces  z zeszłego roku. Zielonogórzanin  jest liderem reprezentacji kadry narodowej seniorów, znany mieszkańcom Zielonej Góry ze świetnego występu na gali MFC 14 w CRSie ubiegłego roku oraz MFC 15 w Nowej Soli.  Na Węgrzech doszło do pojedynku aktualnego Mistrza Świata i Mistrza Europy zawodnika Serbii  Stosic Nikola z naszym Kacprem. Spodziewaliśmy się takiego zestawienia w walce finałowej turniej – komentuje Frątczak. Po ostrym boju aczkolwiek pełnej dominacji sędziowie nie mieli wątpliwości kto wygrywa wielkie starcie o puchar świata i tak jednogłośną decyzją  Polak triumfuje. W tym roku popularny Chini wywalczył  osiemnasty tytuł Mistrza Polski. Tegoroczna  eksplozja formy sportowej to jesień 2019 i listopadowe Mistrzostwa Świata w Sarajewie (Bośnia i Herzegowina). Kibice będą mogli mnie zobaczyć  5 października w zielonogórskim CRSie podczas gali MFC 16 – dodaje Frątczak.

Z kolei 22-letni Rafał Gąszczak  w Budapeszcie stawał na podium dwukrotnie, stając do rywalizacji w dwóch formułach walk light contact i kicklight w kat.wagowej + 94 kg. Złoto popularny Gozno wywalczył w formule light contact pokonując w starciu finałowym bardzo silnego Węgra Vida Balazs'a. Jest to mój czwarty Puchar Świata jaki przywożę do rodzinnego miasta Zielona Góra i musze przyznać, że miałem chrapkę na dwa puchary w Budapeszcie ale tym razem się nie udało, zabrakło naprawdę  niewiele-dodaje Gąszczak. Przyśpieszenie rywalizacji w drugiej formule przez organizatora  spowodowało ,że Rafał nie miał chwili wytchnienia między pojedynkami. To zaskutkowało zajęciem trzeciego miejsca na podium w formule kick light. Popularny Gonzo po raz 22-gi został w tym roku Mistrzem Polski i będzie reprezentował nasz kraj  jesienią na Mistrzostwach Świata w Antalai w Turcji.

Do elitarnego grona najlepszych puka 19-letni Dionizy Warszczuk, który w Budapeszcie po bardzo zaciętym pojedynku, 30 sekund do końca ostatniej rundy lekarz przerwał pojedynek z powodu krwawienia naszego reprezentanta, wygrał Ukrainiec Dundua Mirian choć na punktacji sędziowskiej był remis. Zdobyte  doświadczenie zaprocentuje i tak należy rozpatrywać występ Dionizego, taka porażka wiele uczy i przynosi również oczekiwane refleksje.

Jestem bardzo zadowolony w występu moich zawodników .Wiele lat ciężkiej pracy, wyrzeczeń i podporządkowania życia pod pasję jaką jest sport przynosi  takie właśnie radosne momenty. To budujące bo mimo długiego stażu w tej dyscyplinie zawodnicy mają olbrzymią motywację i ambicję co jest niezbędne do planowania kolejnych sezonów. Największą satysfakcję mam z tego, że każdy z moich podopiecznych to moi wychowankowie, którzy rzemiosła nauczyli się pod moimi skrzydłami. Lidery klubu są już związani ze mną  blisko dekadę- to kawał czasu przyznaje trener Tomasz Pasek, który zachęca wszystkich zainteresowanych do przyjścia na salę treningową i spróbowania swych sił zarówno kobiet jak i mężczyzn bez względu na wiek. To doskonała forma spędzania aktywnie wolnego czasu a przy okazji można się nauczyć kilku prostych i skutecznych technik np. w  celu samoobrony. 

Źródło: Informacja prasowa Akademii Sportów Walki Knockout