Minimum 4 miesiące przerwy czeka naszego byłego strongmana i zawodnika MMA Mariusza Pudzianowskiego od treningów po operacji mięśnia dwugłowego uda, jaka była konieczna wskutek urazu odniesionej w walce z Szymonem Kołeckim podczas gali KSW 47 w Łodzi w dniu 23-go marca. 5-ciokrotny mistrz świata poinformował swoich fanów w mediach społecznościowych o operacji i przypuszczalnym czasie powrotu do treningów. Pierwotnie przypuszczano, iż przerwa potrwa 2 miesiące, niestety kontuzja okazała się poważniejsza.

"Serwis zrobiony, a w nagrodę ulubioną czekoladkę dostałem - za to, że byłem dzielny i nie płakałem hihihiii! Ciężko teraz chodzić, ale dam radę!!! Pocerowane mięśnie, przytwierdzone na kotwy, będe jak nowy za 4 miesiące. Dwugłowy był kompletnie cały urwany i uciekł sobie w dół. Ale już wrócił na swoje miejsce za sprawą kilku panów!! Narazie tak dziekuje im bo mieli co robić oj mieli!!" - napisał zawodnik na facebooku do fanów swojego talentu.

Kibice oczekujący kolejnych występów "Pudziana" zapewne będą niepocieszeni, ale teraz ważna jest cierpliwość i żmudna rehabilitacja. "Lepiej późno niż wcale" - mówi polskie powiedzenie a nie stroniący od celnych i dowcipnych powiedzonek Mariusz powieniem wziąć sobie do serca własne powiedzenie, że "Cierpliwy i kamień ugotuje", przy rekonwalescencji. Tak czy tak, trzymamy kciuki za powrót do pełnej dyspozycji zawodnika z Białej Rawskiej, życząc mu i cierpliwości i zdrowia.