Już 27-go stycznia odbędzie się kolejna walka słynnego rosyjskiego weterana Pride FC Fiodora Emelianenko (38-5 MMA, 2-1 BMMA), który w finale turnieju Bellator Heavyweight Grand Prix, zmierzy się z Amerykaninem Ryanem Baderem (26-5 MMA, 4-0 BMMA), byłym zapaśnikiem i triumfatorem The Ultimate Fighter 8 Light Heavyweight Tournament. Pojedynek będzie miał miejsce w hali The Forum w Los Angeles na gali Bellator 214.

Rosjanin tradycyjnie od ponad 10 lat ostatnie szlify stójkowe, przechodzi pod okiem holenderskiego trenera Muay Thai Petera Teijsse w Kraju Tulipanów. Jego zdaniem Fiodor jest w stanie wygrać z Amerykaninem w parterze i udowodnić wszystkim, że Sambo nie jest gorsze od amerykańskich zapasów.

"W Ameryce jest wielu zawodników znanych z dobrych zapasów, ale w Rosji jest Sambo. W Stanach Zjednoczonych wielu ludzi nie rozumie jego mocnych stron. Sambo jest znacznie bliższe MMA niż zapasy. Ja cieszę się, że Amerykanie tego nie rozumieją, co sprawia, że Fiodor jest nieprzewidywalny w klatce. To główna karta atutowa, którą może mieć fighter. Chcę, żeby Fiodor wykończył go w parterze, ponieważ Amerykanie mówią o swojej słynnej zapaśniczej walce, ale zobaczą, że nawet na ziemi nie są najlepsi, bo Sambo jest bardziej skuteczne" - cytują rosyjskie media Petera Teijsse.