Markwayne Mullin: jesteście Donem Kingiem MMA! UFC przesłuchiwane w kongresie USA
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 10, listopad 2017
Do prawdziwej bitwy na słowa doszło w amerykańskim Kongresie, gdzie podczas debaty o MMA, kongresman Markwayne Mullin, z Oklahomy, "zgrillował" słynnego Marca Ratnera, który obecnie jest wiceprezesem Ultimate Fighting Championship ds. regulacji prawnych a niegdyś był po drugiej stronie w barykady dzieląc i rządząc w sławionej Nevada State Athletic Commission (NSAC).
Kongresman nie jest tylko zwykłym kongresmanem, który uwziął się na na największą światową organizację Mieszanych Sztuk Walki, ale jest byłym zawodnikiem tego sportu. Co więcej doskonale znający się na realiach tego sportu. Dodatkowo wspierał go były mistrz UFC Randy Couture a także kilkoro działaczy stanowych.
Mullin w nie owijał niczego w bawełnę nazywając UFC mianem “Don King of MMA” - co nie wymaga komentarza w sferze porównań postępowania, którego autorem był największy z promotorów boksu, do cna ograbiający bokserów. Ówczesne postępowanie promotorów boksu, okradanie zawodników, nieuczciwe praktyki doprowadziły do powstania ustawy Muhammad Ali Boxing Reform Act, która zabezpieczała bokserów wobec tzw. "nie równoprawności podmiotów", gdzie organizacje i promotorzy mieli dominującą nad zawodnikiem przewagę.
Proponowana ustawa dla zawodników MMA ma w zamyśle chronić i regulować wszelkie niejasności. Zarzuty dotyczył niekorzystania w systemu rankingowego, który ostatnio był często pomijany. Jako flagowy przykład podano sytuację z walki Dana Hendersona z Michaelem Bispingiem czy także ostatni pojedynek GSP z Bispingiem, gdzie Kanadyjczyk pojawił się "znikąd" po 4 latach przerwy i dostał od razu walkę o pas w wadze w której nigdy nie walczył. Tłumaczenia Ratnera były słabe i niespójne. Ustawa była rozpatrywana na 114 sesji i zawieszona. Na 115 sesji po poprawkach na nowo rozpoczęła się dyskusja.
"Gdy Dan Henderson walczył z Michaelem Bispingiem, był to naturalny rewanż za walkę sprzed czterech czy pięciu lat" - odpowiedział Ratner na zarzuty o pomijanie rankingu.
"Ale nie był to tytułowy bój, ale był jako tytułowy, Oznacza to, że pas mistrzowski, który ma UFC, nie jest tak naprawdę pasem do mistrza świata. Naprawdę (osobiście powiedział mi Lawrence Epstein, dyrektor operacyjny UFC): że to jest po prostu nagroda, którą dostaje w tym dniu najlepszy zawodnik. To obraża każdego profesjonalnego sportowca" - kontrował Mullin
"Jak (Georges St-Pierre) walczył o tytuł, gdy nie brał udziału w walkach przez cztery lata, a tym bardziej przy 185 funtach, gdzie nigdy nie walczył o pas?" - zapytał Ratnera
"St-Pierre nie walczył od czterech lat, masz absolutną rację" - odpowiedział niewzruszony Ratner.
"Więc jak zdobył tytuł?" - dopytywał Mullin
- "St-Pierre był byłym mistrzem- byłym najlepszym P4Pna świecie, według naszego. ... " - odpowiedział Ratner
"Więc wciąż nie walczył o tytuł. Walczył o nagrodę przyznawaną najlepszemu zawodnikowi tej nocy" - upierał się Mullin
Kongresman nie jest tylko zwykłym kongresmanem, który uwziął się na na największą światową organizację Mieszanych Sztuk Walki, ale jest byłym zawodnikiem tego sportu. Co więcej doskonale znający się na realiach tego sportu. Dodatkowo wspierał go były mistrz UFC Randy Couture a także kilkoro działaczy stanowych.
Mullin w nie owijał niczego w bawełnę nazywając UFC mianem “Don King of MMA” - co nie wymaga komentarza w sferze porównań postępowania, którego autorem był największy z promotorów boksu, do cna ograbiający bokserów. Ówczesne postępowanie promotorów boksu, okradanie zawodników, nieuczciwe praktyki doprowadziły do powstania ustawy Muhammad Ali Boxing Reform Act, która zabezpieczała bokserów wobec tzw. "nie równoprawności podmiotów", gdzie organizacje i promotorzy mieli dominującą nad zawodnikiem przewagę.
Proponowana ustawa dla zawodników MMA ma w zamyśle chronić i regulować wszelkie niejasności. Zarzuty dotyczył niekorzystania w systemu rankingowego, który ostatnio był często pomijany. Jako flagowy przykład podano sytuację z walki Dana Hendersona z Michaelem Bispingiem czy także ostatni pojedynek GSP z Bispingiem, gdzie Kanadyjczyk pojawił się "znikąd" po 4 latach przerwy i dostał od razu walkę o pas w wadze w której nigdy nie walczył. Tłumaczenia Ratnera były słabe i niespójne. Ustawa była rozpatrywana na 114 sesji i zawieszona. Na 115 sesji po poprawkach na nowo rozpoczęła się dyskusja.
"Gdy Dan Henderson walczył z Michaelem Bispingiem, był to naturalny rewanż za walkę sprzed czterech czy pięciu lat" - odpowiedział Ratner na zarzuty o pomijanie rankingu.
"Ale nie był to tytułowy bój, ale był jako tytułowy, Oznacza to, że pas mistrzowski, który ma UFC, nie jest tak naprawdę pasem do mistrza świata. Naprawdę (osobiście powiedział mi Lawrence Epstein, dyrektor operacyjny UFC): że to jest po prostu nagroda, którą dostaje w tym dniu najlepszy zawodnik. To obraża każdego profesjonalnego sportowca" - kontrował Mullin
"Jak (Georges St-Pierre) walczył o tytuł, gdy nie brał udziału w walkach przez cztery lata, a tym bardziej przy 185 funtach, gdzie nigdy nie walczył o pas?" - zapytał Ratnera
"St-Pierre nie walczył od czterech lat, masz absolutną rację" - odpowiedział niewzruszony Ratner.
"Więc jak zdobył tytuł?" - dopytywał Mullin
- "St-Pierre był byłym mistrzem- byłym najlepszym P4Pna świecie, według naszego. ... " - odpowiedział Ratner
"Więc wciąż nie walczył o tytuł. Walczył o nagrodę przyznawaną najlepszemu zawodnikowi tej nocy" - upierał się Mullin