Evangelista Santos o pęknięciu czaszki: ''Teraz dosłownie będę cyborgiem!''
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 19, lipiec 2016
Z jego słów wynika, iż mimo obaw wszystkich dookoła, w tym jego byłej żony, Cristiane Justino, organizacji Bellator czy ogólnie pojętego środowiska MMA, także jego ostatniego przeciwnika, tak naprawdę czuje się dobrze, a powszechne zamartwianie się o niego uważa za wyolbrzymione.
''Cris jest szalona. Ludzie przesadzają na ten temat. Jestem cały, przebywam w hotelu i czuję się dobrze. Zdecydowałem się nie iść do szpitala w Londynie. Wolę mieć operację przeprowadzoną w Houston. Nic mi się nie stało, nie byłem znokautowany, czułem jedynie ból spowodowany pęknięciem. W żadnym momencie nie miałem symptomów takich jak konwulsje czy zawroty głowy. To nie był nokaut, wyłącznie pęknięcie. Nie wpłynęło ono na mój mózg. Wszystko jest ok. Ludzie są szaleni. Niczego nie potrzebuję. Nigdy Bellator nie odmówił mi pomocy.''
38-letni Brazylijczyk pokusił się nawet o stwierdzenie, iż ''dzięki'' temu zdarzeniu stanie się prawdziwym cyborgiem, a tak przecież brzmi jego pseudonim. A to dlatego, ponieważ można w jego przypadku spodziewać się wstawienia płytki w miejscu złamania, którego doznał w ostatnią sobotę z powodu latającego kolana w wykonaniu Michaela Page'a.''Dobrą stroną tej sytuacji jest to, iż w końcu zapracowałem na swój przydomek ''Cyborg''. Wrócę w przecięgu sześciu miesięcy. Nic złego mi się nie stało. Jestem cały, na 100%. W żadnym momencie nie straciłem przytomności. Byłem już wcześniej nokautowany po uderzeniach, więc znam to uczucie. Tak naprawdę to tylko kwestia bólu spowodowanego pęknięciem. Obrażenia nie sięgnęły mojego mózgu. Teraz moja głowa będzie twardsza niż kiedykolwiek. Dosłownie będę cyborgiem. Dziękuję wszystkim za troskę o mnie.''
Santosowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!