Sean Sherk może wrócić z emerytury na walkę z Royce'em Gracie!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 01, marzec 2016
''Wygląda na to, że wiele osób byłoby zainteresowanym zobaczeniem tego i jest to coś, o czym myślałem już od jakiegoś czasu. Chcę walczyć, a jeśli tak się stanie, rywalem musi być ktoś taki jak Royce. To musi być pionier, legenda lub ktoś z osiągnięciami podobnymi do moich, swego rodzaju superfight.''
Zajmujący się aktualnie remontami i sprzedażą domów ''The Muscle Shark'' zawsze słynął z żelaznego reżimu treningowego oraz nienagannego przygotowania siłowego i kondycyjnego do swoich pojedynków. Ponieważ aktualnie nie ćwiczy z taką intensywnością, ustalił ile mniej więcej czasu zająłby mu powrót do optymalnej dyspozycji.''Prawdopodobnie potrzebowałbym około czterech miesięcy solidnego obozu treningowego, by doprowadzić się do takiego stanu, jakiego bym potrzebował. Wciąż regularnie ćwiczę, po prostu nie na tym poziomie, gdy startowałem. Czy chcę zaliczyć kolejną pogoń za tytułem? Nie. Chcę wrócić na superwalkę. Gdzie to mnie zaprowadzi, nie wiem.''
Sherk nie widzi siebie walczącego ponownie w UFC m.in. ze względu na aktualną politykę organizacji związaną z dominacją Reeboka, wobec której wielu zawodników traci swoich dotychczasowych sponsorów.''Nie widzę powodu, by rywalizować dla UFC. Sądzę, że jest znacznie więcej możliwości poza UFC dla mnie. Myślę, iż w UFC mają zbyt duży wpływ na fighterów. Nie chcę, żeby mi mówiono, kto może, a kto nie może mnie sponsorować i zarabiać przez to małe bądź żadne pieniądze. Wolę walczyć dla innej organizacji i mieć wolność w wyborze sponsorów, tak jak i każdego aspektu, jaki przyjdzie mi na myśl.''
Gdyby faktycznie doszło do walki Sherka z Gracie'em, to oczywiście stałoby się to na gali Bellatora. Wydaje się, że Scott Coker, prezes tej federacji, z dużą otwartością zaakceptowałby takie zestawienie, które mogłoby zagwarantować Bellatorowi duże zyski i słupki oglądalności na zadowalająco wysokim pułapie.Sherk został mistrzem UFC w październiku 2006, gdy pokonał na punkty Kenny'ego Floriana. W kolejnym roku obronił tytuł dzięki zwycięstwu nad Hermesem Francą, a w 2008 roku utracił go na rzecz B.J. Penna. Swój ostatni bój stoczył we wrześniu 2010 roku. Wówczas wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów z Evanem Dunhamem.