Walka o pas mistrzowski UFC kobiet, w kategorii do 61 kilogramów, odbyła się już ponad tydzień temu podczas gali UFC 193, ale emocje z nią związane nie opadają. Niepokonana w zawodowym MMA, obecna mistrzyni, Holly Holm (10-0) wypowiedziała się w sprawie rzekomego ustawienia jej walki z Rondą Rousey (12-1) przez władze organizacji.

Takie spekulacje wysnuwał były zawodnik WWE, o czym już pisaliśmy na naszym portalu. Holm nie wierzy, że Ronda Rousey mogłaby być w cokowiek zamieszana, a oto co miała do powiedzenia w sprawie Holm, podczas wywiadu w programie ,,Larry King Now’’:

,,Nie. Żadne walki MMA, zwłaszcza w UFC nie będą ustawiane. Ci zawodnicy walczą tam i jest jasny powód dlaczego Dana [White] daje te wszystkie bonusy.’’

Ponadto, podczas tej samej rozmowy, obecna mistrzyni zdradziła co powiedziała Rondzie Rousey po zakończeniu walki:

,,Powiedziałam: ''Wiesz, że bardzo podziwiam cię za bycie tak wspaniałą i dominującą mistrzynią. Żadnej z nas by tutaj dzisiaj nie było, gdyby nie Ty, więc doceniam to i Ciebie.’’

Jak pamiętamy, Rousey nie chciała dotknąć rękawic rywalki przed rozpoczęciem pojedynku. Między innymi to wywołało burzę poruszenia w mediach, która spadła na byłą mistrzynię po walce. Sama Holm nie wydaje się wzruszona całą sytuacją i tak odpowiedziała zapytana o niesportowe zachowanie przeciwniczki:

,,Nie, to jest sport wysoko nacechowany emocjonalnie. Uważam, że zrobiła naprawdę wiele dla tego sportu, dlatego, że ma pasję do tego co robi oraz ogromną pewność siebie. Każdy ma swój sposób radzenia sobie z emocjami w tej rywalizacji.’’