Gorącym tematem ostatnich dni jest debiut Rico Verhoevena (46-8-1 KB, 9-1 GLORY) w MMA. Jeszcze przed występem Holendra w rumuńskim Sybinie swoje trzy grosze postanowił dorzucić Daniel Ghita (50-11 KB, 6-4 GLORY), a więc fighter z Rumunii, z którym Verhoeven już dwukrotnie mierzył się w Kickboxingu o pas mistrzowski GLORY w wadze lekkiej. W obu przypadkach zwyciężał Holender.

Ghita nie kryje się ze swoją niechęcią do Verhoevena, gdyż po pierwsze uważa, iż tak naprawdę to on zasłużył na zwycięstwa w ich bezpośrednich starciach, a po drugie oskarża go o rasizm, przytaczając różne przykłady.

''Byłem zszokowany jego rasistowskim zachowaniem! Na GLORY 11 w Chicago, Saki został obrażony po walce przez partnerkę Verhoevena, która nazwała go ''tureckim nowotworem''. Ja także byłem znieważony przez Rico, gdyż nazwał mnie ''rumuńskim Cyganem''. Mój team został okrutnie obrażony przy użyciu rasistowskich słów i agresywnych gróźb na GLORY 13 w Tokio tylko dlatego, że kibicowaliśmy Peterowi Aertsowi! Wszyscy byli tym oburzeni! Wyjaśniłem w GLORY, iż nie przyjmuję do wiadomości rasistowskiego zachowania wymierzonego w moją rumuńską narodowość, a organizacja obiecała podjąć odpowiednie działania! Rumuni są odmienną grupą od Cyganów.''

''Dlatego też jestem zaskoczony, że przybył do ''rumuńskich Cyganów'', do Rumunii. Witamy w Rumunii! Nienawidzę i brzydzę się rasizmem! Nie jestem zawstydzony dlatego, iż jestem Rumunem, lecz nie akceptuję tego ''księciunia'' oczerniającego nas Rumunów na arenie międzynarodowej. W moich oczach, Rico jest ''sztucznym mistrzem GLORY'' z kilkoma dobrymi występami. Mówiąc o tym, jest po prostu nudnym zawodnikiem. Pogorszył obraz Kickboxingu na świecie. Nie mogę nazwać jego stylu Kickboxingiem. Jest zbyt zarozumiały, cały czas wozi się limuzyną czy samolotem. Powinien nauczyć się co nieco o historii i szanować inne narody. Jestem nacjonalistą, lecz szanuję wszystkie kultury i religie. Mój przydomek to ''Okrutny Samuraj'', co wiele mówi o moim charakterze. W moich oczach Rico jest hańbą dla Kickboxingu i tak już pozostanie. Ponadto ma tanie pasy ufundowane mu przez GLORY.''

Niewykluczone, iż w niedługim czasie doczekamy się odpowiedzi ze strony Verhoevena. Ghita stale uważa, iż GLORY faworyzuje Holendra, stąd też nie mógł go pokonać. Dodając do tego rzekomy rasizm, frustracja względem tego przeciwnika sięga u niego zenitu. Być może ich wzajemna rywalizacja doczeka się wkrótce trylogii. Żeby jednak tak się stało, Rumun powinien zacząć znowu walczyć, bo w przeciwieństwie do aktywnego w 2015 rku Verhoevena nie stoczył jeszcze ani jednego boju w bieżącym roku. Dość powiedzieć, iż ostatnią potyczką w rekordzie Ghity jest... porażka z Verhoevenem w czerwcu 2014 roku.