free templates joomla

Anissa Meksen zabiera pas Sylwii Juśkiewicz na Venum Victory World Series! Kalski odpada z Rinhos Tourmanent!

Anissa MeksenW sobotni wieczór 22-go sierpnia odbyła się najważniejsza weekendowa kickboxerska impreza na świecie, jaką była trzecia z cyklu gala Venum Victory World Series. Trafiła ona do węgierskiego Debreczyna, bowiem w hali Fonix Csarnoks zjawiły się gwiazdy światowego Kickboxingu i Muay Thai. Wśród nich była dwójka Polaków: Sylwia Juśkiewicz i Kryspin Kalski.

Niestety obojgu nie udało się zwyciężyć w swoich pojedynkach. Oboje nie przegrali z kretesem, ale po dobrych walkach w których w przypadku Juśkiewicz - pojedynek miał światowy wymiar walki o pas Venum VWS. Do tej pory żadna polska zawodniczka poza Joanną Jędrzejczyk w It's Showtime i Japonii nie walczyła w tak prestiżowym cyklu. Kalski zaś wziął udział w ramach Rinhos Tournament -95 kg czyli 4 osobowego turnieju wagi cruiser.

Pierwszy do walki ze znanym z walk m.in. w SuperKombat Turkiem Gokhanem Gedikiem (16-1) wyszedł Kryspin Kalski (6-4) z Fight Gym Gdynia. Doświadczenie było po stronie zawodnika Mike's Gym, ale Kalski dobrze sobie radził z rundy na rundę i ostatecznie werdykt był niejednogłośny 2-1 dla Turka. Polak zebrał dobrą lekcję doświadczenia w walce z klasowym rywalem i nieznacznie przegrał. Będzie to procentować w przyszłości.

Przez jeszcze trudniejszym zadaniem stanęła Sylwia Juśkiewicz (2-2). W czwartej zawodowej walce na zasadach K-1 jej rywalką była najlepsza zawodniczka na świecie francuska gwiazda Muay Thai Anissa Meksen (83-3 25 KO). Już sam bilans wielokrotnej mistrzyni świata i Europy wiele mówił. 27-letnia Francuzka nie przegrała bodajże od trzech lat walki a są to walki wyłącznie na najwyższym poziomie i o najwyższe cele. Miesiąc wcześniej wygrała na Kunlun Fight niszcząc Chinkę Kai Lin Ren i było to jej piąte zwycięstwo w 2015 roku.

Juśkiewicz nie walczyła od maja gdzie biła się z najlepszą Australijką Sam "Nanu" Brown. Wcześniej w 2014 roku pokonała mistrzynię świata WBC Lenę Ovchynnikovą z Ukrainy. Tak więc 20-letnia Polka był "papierowo" na straconej pozycji. Pojedynek nie był jednak jednostronny. Juśkiewicz zaczęła walkę mocno spięta i przegrała wyraźnie pierwszą rundę. Dopiero w drugiej zaczęła mijać długie ręce rywalki i trafiać ciosy. Pojedynek się wyrównał, ale Meksen wykorzystywała ogromne 10-letnie doświadczenie i zbierała punkty. W trzy rundowym boju to ona była lepsza i w jej ręce trafił okazały pas Venum Victory World Series. Juśkiewicz jest młoda i sukcesy jeszcze przed nią. Jeśli będzie tak ciężko pracować jak ostatnio to ma szansę na zwycięstwa, ale tym razem zabrakło jeszcze trochę doświadczenia, ale już sam fakt wyrównanej walki z taką mistrzynią, świadczy o tym że to kwestia czasu.

"To zdecydowanie najlepsza na świecie zawodniczka K-1. To także najlepsza z jaką walczyła Sylwia. Zadecydowało doświadczenie. "Mała" była spięta na początku i Francuzka to wykorzystała wygrywając wyraźnie pierwszą rundę. Później było lepiej, ale trudno było przejść jej warunki fizyczne. Sylwia miała trafiać mocno i kilka razy to się udało. Niestety nie udało się znokautować Meksen i dowiozła ona wygraną do końca. To najlepsza gala na jakiej byliśmy. Była świetnie zorganizowana a nam niczego nie brakowało. Polscy organizatorzy winni brać przykład i tworzyć takie widowiska u nas. Liczymy na kolejne zaproszenia na Venum Victory World Series" - powiedział trochę smutny trener Juśkiewicz, Grzegorz Chałubiński.