Po bardzo przekonywującym zwycięstwie na sobotniej gali UFC 190 w Rio de Janeiro wiele powodów do radości ma Claudia Gadelha (13-1 MMA, 2-1 UFC). Brazylijka pokonała przed własną publicznością uchodzącą jeszcze do niedawna za najlepszą zawodniczkę w wadze słomkowej Jessicę Aguilar, a ponadto swoim występem zapracowała na title shota. Oznacza to, że dojdzie do jej pojedynku rewanżowego z aktualną czempionką, Joanną Jędrzejczyk (10-0 MMA, 4-0 UFC), która jako jedyna do tej pory wygrała z Gadelhą w grudniu 2014 roku.

Choć jak doskonale pamiętamy, werdykt w tamtym boju wywołał falę dyskusji, gdyż zdaniem wielu bardziej na sukces zasłużyła wówczas Gadelha. Wszelkie wątpliwości zostaną więc rozwiane wraz z rewanżem, w którym zmierzą się na ten moment dwie najmocniejsze fighterki w kategorii słomkowej. Prawdopodobnie starcie to odbędzie się jeszcze w trakcie bieżącego roku, gdyż już wcześniej Jędrzejczyk proponowała taki termin kolejnej obrony tytułu, a po swojej ostatniej walce podobne rozwiązanie zasugerowała również Brazylijka.

"Chcę tej walki. Chcę walczyć z Joanną. I jestem pewna, że ona też tego chce, ponieważ... nawet nie chcę mówić o naszej ostatniej walce. Wobec tego musimy zmierzyć się raz jeszcze i wyjaśnić to, która z nas jest najlepszą słomkową na świecie" - zadeklarowała Gadelha zaraz po swoim ostatnim pojedynku w rozmowie z mediami.

Będziemy z niecierpliwością wyczekiwać na wieści o terminie i lokalizacji drugiego aktu rywalizacji Jędrzejczyk z Gadelhą. Brazylijka na pewno będzie bardzo zmotywowana do tego, żeby tym razem to ona została triumfatorką. Przed Jędrzejczyk prawdopodobnie kolejna najcięższa bitwa w karierze i ponownie z tą samą przeciwniczką, mającą na koncie tytuły mistrzyni świata BJJ.