W rumuńskiej Konstancy miała miejsce kolejna gala organizacji SuperKombat. Największe emocje, dosłownie i w przenośni, towarzyszyły walce wieczoru z udziałem ulubieńca lokalnej publiczności, Catalina Morosanu (40-8), a także wysokiego jak dąb przybysza z Holandii, Colina George'a.

Zdecydowanie trzeba jednak przyznać, iż było to starcie więcej niż jednostronne. Po prostu George nie istniał w ringu, a ''Śmierć z Karpat'', jak nazywany jest Morosanu, powinien zebrać swoje żniwo już w pierwszej rundzie. A to dlatego, gdyż po charakterystycznym dla niego brawurowym otwarciu Holender był liczony aż trzy razy, co według przepisów powinno zakończyć pojedynek w trosce o bezpieczeństwo zawodnika. Jednak sędzia ringowy Cezar Gheorghe nie popisał się znajomością przepisów, ani nawet empatią w stosunku do niemiłosiernie obijanego George'a.

W kolejnych rundach co prawda liczeń już nie było, lecz ataki Morosanu nie słabły. Mierzący 2,07 m Holender z Mike's Gym nie miał zupełnie sposobu na to, jak prowadzić ten pojedynek. Jednak sporej waleczności George zawdzięczał to, iż przetrwał do ostatniego gongu. Morosanu zaś zrobił swoje i nawet konieczność rywalizowania dwie rundy dłużej niż powinien nie przeszkodziła mu w żadnym stopniu w odniesieniu niezwykle przekonywującej wygranej.

Triumfował także inny rumuński faworyt, Andrei Stoica (38-6). On także do zwycięstwa potrzebował pełnych dziewięciu minut walki, w której pokazał swoją wyższość nad fighterem z Francji, Abdarhmane Coulibaly'm.

Komplet wyników:

86 kg: Alexandru Nedelcu (Rumunia) pokonał Onura Sahina (Turcja) przez decyzję 3-0
92 kg: Dorin Robert (Rumunia) pokonał Laszlo Nemesa (Rumunia) przez KO w 1 rundzie
95 kg: Gokhan Gedik (Turcja) pokonał Cristiana Risteę (Rumunia) przez decyzję KO

92 kg: Fabio Kwasi (Surinam) pokonał Sebastiana Ciobanu (Rumunia) przez decyzję 3-0
95 kg: Andrei Stoica (Rumunia) pokonał Abdarhmane Coulibaly'ego (Francja) przez decyzję 3-0

Walka wieczoru
+95 kg: Catalin Morosanu (Rumunia) pokonał Colina George'a (Holandia) przez decyzję 3-0