Jeden z najlepszych zawodników BJJ na świecie, Kron Gracie niebawem wystąpi na turnieju Metamoris, gdzie odbędą się walki BJJ bez punktów. Syn legendarnego Ricksona, który już dawno udowodnił, że jest kimś więcej niż tylko synem legendy, udzielił wywiadu serwisowi Graciemag.com. Brazylijczyk, w przeciwieństwie do ojca, nie jest buńczuczny w swoich wypowiedziach i jednocześnie odnosi się do swojego rywala z ogromnym szacunkiem.

Graciemag.com: Zbliża się turniej Metamoris Pro, a którym masz zawalczyć z Otavio Sousą, 14-tego października w San Diego. To będzie walka do poddania. Czy jakoś inaczej trenujesz do tej walki niż do walk na zawodach na punkty?

Kron Gracie: Nie, trenuję zawsze tak samo. Ciężko pracuje z moim teamem w akademii. Wszystko jest perfekt. Walczę z myślą o poddaniu swojego przeciwnika, nie myślę o punktach czy czasie jaki został do końca walki. Tak więc co miałbym zmienić? Trenuję naprawdę ciężko, bo to będzie naprawdę trudna walka. Wielu moich studentów pomaga mi się przygotowywać, zmieniają się co chwila. Jest Patrick, który niedawno otrzymał czarny pas i bardzo mi pomaga.

GM: Doznałeś kontuzji na Worldsach. Jak Twoje kolano?

KG: W 110 procentach sprawne. Jestem przygotowany taką wojnę, jaką może być ta walka. Już z niecierpliwością odliczam dni do walki.

GM: Jakich wskazówek udzielił Ci ojciec, Rickson, w związku z walką na takich zasadach?

KG: Udzielił mi kilku wyjątkowo cennych rad, którymi niestety ie mogę się z wami podzielić (śmiech). Będzie stał w moim narożniku podczas tej walki. Prawda jest taka, że zawsze ojciec mi pomaga, nie ważne czy w akademii czy w rozmowie przez telefon, gdy jest w Brazylii albo w podróży.

GM: Co sądzisz o walce bez punktów?

KG: Dla mnie to jest jak sen. Jestem ciekawy jak potoczy się ta walka w obliczu tego, że sędziowie nie będą przyznawali nam punktów. Cieszę się, że będziemy mieli dwa razy więcej czasu niż normalnie, na pokazanie kto jest lepszym zawodnikiem.

GM: Myślisz, że takie zasady są dobre dla fanów BJJ?

KG: Dowiemy się po tym wydarzeniu. Jak powiedział Andre Galvao, najważniejsze jest to, że zawodnicy nie wyjdą do walki z nastawieniem na remis. Zasady są perfekcyjne dla zawodników, którzy chcą atakować i w ten sposób wygrywać swoje walki. To najważniejsze, chęć zwycięstwa. Gdy ktoś będzie chciał wygrać, to nie może starać się przetrwać walki do decyzji i grać pasywnie. To będzie wspaniałe widowisko, a co najgorzej nudne 20 minut.

GM: Co powiesz o Otavio jako rywalu?

KG: To obecny mistrz świata i myślę, że musi być naprawdę ciężkim rywalem. Dał mi szansę zmierzenia się z nim, więc jestem zaszczycony mogąc walczyć z mistrzem. Zobaczymy, kto wygra.

GM: Myślałeś kiedyś o MMA?

KG: Jasne, cały czas gdzieś tam siedzi mi to w głowie. Kocham walczyć, kocham reprezentować BJJ i mój team. Pozwól mi zaleźć odpowiedni moment na skupienie się na MMA, a na pewno zawalczę.