Mike Zambidis za miesiąc kończy karierę!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 02, maj 2015
Niespełna 35-letni fighter 9 maja 2015 roku na Cyprze na kolejnej gali z cyklu Iron Challenge podejmie Erkana Varola (86-16) z Turcji. Jest to solidny rywal, który regularnie rywalizuje z czołowymi zawodnikami, ale w każdym przypadku bez powodzenia w postaci zwycięstwa. Można się więc spodziewać wygranej ''Żelaznego Mike'a''. Natomiast swój ostatni bój stoczy w czerwcu w Atenach, tym samym żegnając się przed uwielbiającymi go greckimi kibicami. Nie znamy jeszcze dokładniejszego terminu tego wydarzenia ani rywala, z którym przyjdzie zmierzyć się mierzącemu 168 cm wzrostu wojownikowi.
Poniżej prezentujemy oświadczenie Zambidisa, w którym informuje o zakończeniu kariery. Jest jednym z zawodników, którzy przez lata tworzyli potęgę K-1 MAX, tocząc wiele niezapomnianych batalii. Aktualnie dzierży pas mistrzowski organizacji SuperKombat, którego ostatnio bronił w styczniu bieżącego roku, gdy w Atenach znokautował w piątej rundzie Haruna Kinę.
"Bardzo dziękuję za bycie ze mną przez te wszystkie lata, wspieranie mnie i pozytywną energię. Po 24 latach nadszedł czas na zamknięcie mojej kariery zawodniczej i zaprezentowanie się w dwóch moich ostatnich walkach: 9 maja na Cyprze oraz w czerwcu w Atenach. Po 177 walkach, 154 zwycięstwach i 87 nokautach doświadczenie, wiedza i lekcje zaczerpnięte z Kickboxingu i z mistrzostwa są niezliczone i bezcenne. Nauczyłem się mieć czelność do marzenia, nauczyłem się przekuwać strach i stres w zwycięstwa i radość. Nauczyłem się, że jeśli upadam, zawsze jest szansa na chwilowy odpoczynek i powstanie jeszcze silniejszym, bardziej doświadczonym i głodnym walczenia o spełnienie marzeń.
Nauczyłem się, że najlepszą obroną jest przewidywanie, dzięki czemu mogę rywalizować z bestiami z właściwą strategią oraz treningiem, by móc nokautować te bestie w ringu, co zależy od włożonych w to motywacji i poświęcenia. Nauczyłem się, że z wizją, wiarą, cierpliwością, wytrwałością, dyscypliną i hojną miłością mogę uczynić swoje najdziksze marzenia rzeczywistością.
Droga do tego nie była łatwa, ale dzięki kultywowaniu tego mogłem mocniej bić się w ringu z najlepszymi zawodnikami na świecie, wygrać piętnaście tytułów mistrzowskich, zawsze wychodząc z krzyżem i grecką flagą na piersi, reprezentując z dumą i szacunkiem nasz kraj, naszą kulturę, naszą ciężką historię i to, co sobą prezentujemy. Nie mogę się doczekać, żebyście byli po mojej stronie i żebyście razem ze mną dali te dwie ostatnie walki w ringu.
Z szacunkiem,
Iron Mike Zambidis"