Victor Conte o wynikach testów Jona Jonesa po UFC 182!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 24, styczeń 2015
Po ostatnich doniesieniach i wynikach badań antydopingowych Stanowej Komisji Atletyki Stanu Nevada (NSAC), gdzie testowano fighterów MMA po gali UFC 182 i w przypadku mistrza Jona Jonesa, oraz pretendenta Daniela Cormiera uznano, iż obaj w momencie walki w dniu 3-go stycznia byli czyści na testach, nie milkną echa wątpliwości. Powodem było przyłapanie na miesiąc przed galą Jonesa na zażywaniu kokainy. Wywołało to ogromny rezonans w świecie Sztuk Walki. Na tym jednak nie koniec, bowiem Jones udał się na rzekome leczenie do kliniki, które trwało..cały jeden dzień. Ujawniła to jego matka w rozmowie z dziennikarzami a sam zawodnik powiedział, że poza incydentem z kokainą - nigdy nie brał żadnych zakazanych środków hormonalnych.
Nie wszystkich to przekonała a już na pewno nie jednego z największych dopingowych ekspertów jakim jest niesławny założyciel i były prezes firmy Balco, Victor Conte. Udzielił on wywiadu Sherdog Radio Network i podzielił się swoją opinią na temat testów antydopingowych mistrza UFC wagi półciężkiej Jona Jonesa.
Obecnie Conte konsultuje agencje antydopingowe i nadal pracuje jako doradca niektórych sportowców. Przypomnijmy, że w trzech wynikach testów antydopingowych przed UFC 182, u Jonesa stwierdzono nienormalnie niski stosunek testosteronu do epitestosteronu (T/E - przyp. red.). W związku z tym Komisja analizowała tzw. ratio izotopu węgla (Carbon Isotope Ratio) - test, który jest w stanie wykryć sztuczny testosteron, ale ten test nie wykazał obecności sztucznego testosteronu u Jonesa. Jednak Conte pozostaje sceptyczny wobec wyników tych badań i można mu wierzyć, bo trudno o lepszego eksperta.
"Jeśli odchylenie stosunku T/E od normy jest większe niż 30 procent, to jest coś na kształt czerwonej flagi. Jeśli spojrzeć na testy Cormiera, jego stosunek T/E, okazał się również niższym niż normalnie, ale odchylenie wyniosło tylko 8%. Jeśli spojrzeć na T/E Jonesa, zobaczysz odchylenie rzędu 80 procent. To jest bardzo podejrzane. Testy Daniela są normalne, natomiast poziom testosteronu Jonesa jest bardzo niski. To jest powód, dlaczego uważam, że badania powinny być przeprowadzone przez bardzo doświadczonych specjalistów" - stwierdził po analizie szczegółowych raportów.
"W oparciu o wyniki, które widzieliśmy, uważam, że Jona Jonesa powinno się trzymać na bardzo krótkiej smyczy. To musi być poddane testom bez zapowiedzi, jeżeli on nie zna przyczyny swoich nieprawidłowych wyników. Pytanie dotyczy tego co hamuje produkcję testosteronu w tym okresie czasu. Coś czyni go niskim, a ja nie sądzę, że jest to wynik przetrenowania. Część sztucznego testosteronu i inne sterydy, w zależności od dawki i sposobu stosowania mogą zmniejszyć produkcję własnego testosteronu do zera. Niektórzy mówią, że to z powodu zażywania kokainy, ale nie ma dowodów naukowych, że kokaina zmniejsza poziom testosteronu. Wyniki testów Jonesa są bardzo podejrzane" - stwierdza jeden z największych autorytetów w dziedzinie dopingu, znający realia z jednej i drugiej strony.
Nie wszystkich to przekonała a już na pewno nie jednego z największych dopingowych ekspertów jakim jest niesławny założyciel i były prezes firmy Balco, Victor Conte. Udzielił on wywiadu Sherdog Radio Network i podzielił się swoją opinią na temat testów antydopingowych mistrza UFC wagi półciężkiej Jona Jonesa.
Obecnie Conte konsultuje agencje antydopingowe i nadal pracuje jako doradca niektórych sportowców. Przypomnijmy, że w trzech wynikach testów antydopingowych przed UFC 182, u Jonesa stwierdzono nienormalnie niski stosunek testosteronu do epitestosteronu (T/E - przyp. red.). W związku z tym Komisja analizowała tzw. ratio izotopu węgla (Carbon Isotope Ratio) - test, który jest w stanie wykryć sztuczny testosteron, ale ten test nie wykazał obecności sztucznego testosteronu u Jonesa. Jednak Conte pozostaje sceptyczny wobec wyników tych badań i można mu wierzyć, bo trudno o lepszego eksperta.
"Jeśli odchylenie stosunku T/E od normy jest większe niż 30 procent, to jest coś na kształt czerwonej flagi. Jeśli spojrzeć na testy Cormiera, jego stosunek T/E, okazał się również niższym niż normalnie, ale odchylenie wyniosło tylko 8%. Jeśli spojrzeć na T/E Jonesa, zobaczysz odchylenie rzędu 80 procent. To jest bardzo podejrzane. Testy Daniela są normalne, natomiast poziom testosteronu Jonesa jest bardzo niski. To jest powód, dlaczego uważam, że badania powinny być przeprowadzone przez bardzo doświadczonych specjalistów" - stwierdził po analizie szczegółowych raportów.
"W oparciu o wyniki, które widzieliśmy, uważam, że Jona Jonesa powinno się trzymać na bardzo krótkiej smyczy. To musi być poddane testom bez zapowiedzi, jeżeli on nie zna przyczyny swoich nieprawidłowych wyników. Pytanie dotyczy tego co hamuje produkcję testosteronu w tym okresie czasu. Coś czyni go niskim, a ja nie sądzę, że jest to wynik przetrenowania. Część sztucznego testosteronu i inne sterydy, w zależności od dawki i sposobu stosowania mogą zmniejszyć produkcję własnego testosteronu do zera. Niektórzy mówią, że to z powodu zażywania kokainy, ale nie ma dowodów naukowych, że kokaina zmniejsza poziom testosteronu. Wyniki testów Jonesa są bardzo podejrzane" - stwierdza jeden z największych autorytetów w dziedzinie dopingu, znający realia z jednej i drugiej strony.