Scott Coker chce porozmawiać o powrocie Fiodora Emelianenko!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: niedziela, 28, grudzień 2014
Aktualny prezes organizacji Bellator MMA, Scott Coker zapowiedział podjęcie rozmów ze słynnym Fiodorem Emelianenko na temat jego powrotu do walk. 38-letni rosyjski mistrz świata w Sambo i były mistrz legendarnej japońskiej Pride zakończył karierę w czerwcu 2012 roku i jak zapowiedział - jest to jego ostateczna decyzja. W międzyczasie stał się prezesem Rosyjskiego Związku MMA i doradcą prezydenta Putina ds. sportu i zdrowia. Dodatkowo także lokalnym deputowanym z miasta Biełgorod.
Powodzenie misji Scotta Cokera ma raczej minimalne szanse, ale nie można go nie doceniać. W ramach wykreowanej przez siebie marki Strikeforce zdołał niegdyś nakłonić Emelianenko do podpisania kontraktu i kilku walk dla jego organizacji. Dziś zarządzając Bellatorem Coker potrzebuje sukcesu i możliwości sprzedaży PPV lub choćby wysokich ratingów w telewizji Spike, która należy tak jak i Bellator MMA do koncernu Viacom.
Obaj mają się spotkać na sylwestrowej gali Inoki Bom-Ba-Ye 2014 w Tokio w Japonii. Oczywiście będzie tam i partner i manager zawodnika słynny Wadim Finklesztajn - szef M-1 Global, która dobrze wspóracowała ze Strikeforce nim nie okazało się, że Coker poza plecami wszystkich sprzedał Strikeforce koncernowi Zuffa - największemu konkurentowi posiadającemu organizację UFC. Zapewne kilka gorzkich stwierdzeń pomiędzy panami padnie, ale biznes to biznes...
Jeśli w tym biznesie Rosjanie uzyskają sporo to jest być może szansa na powrót Fiodora. Tylko czy fani chcą go widzieć znów na arenie? Na pewno może to być jedno z noworocznych życzeń Scotta Cokera.
Powodzenie misji Scotta Cokera ma raczej minimalne szanse, ale nie można go nie doceniać. W ramach wykreowanej przez siebie marki Strikeforce zdołał niegdyś nakłonić Emelianenko do podpisania kontraktu i kilku walk dla jego organizacji. Dziś zarządzając Bellatorem Coker potrzebuje sukcesu i możliwości sprzedaży PPV lub choćby wysokich ratingów w telewizji Spike, która należy tak jak i Bellator MMA do koncernu Viacom.
Obaj mają się spotkać na sylwestrowej gali Inoki Bom-Ba-Ye 2014 w Tokio w Japonii. Oczywiście będzie tam i partner i manager zawodnika słynny Wadim Finklesztajn - szef M-1 Global, która dobrze wspóracowała ze Strikeforce nim nie okazało się, że Coker poza plecami wszystkich sprzedał Strikeforce koncernowi Zuffa - największemu konkurentowi posiadającemu organizację UFC. Zapewne kilka gorzkich stwierdzeń pomiędzy panami padnie, ale biznes to biznes...
Jeśli w tym biznesie Rosjanie uzyskają sporo to jest być może szansa na powrót Fiodora. Tylko czy fani chcą go widzieć znów na arenie? Na pewno może to być jedno z noworocznych życzeń Scotta Cokera.