Chael Sonnen z rekordową propozycją kary za doping!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 10, lipiec 2014
W wyniku pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej przed galą UFC 175, słynny zawodnik UFC Chael Sonnen (28-14-1 MMA, 7-7 UFC)może zostać ukarany karą dyskwalifikacji i grzywną w wysokości 250 tysięcy dolarów, którą zagroziła mu Stanowa Komisja Atletyki stanu Nevada (NSAC). Sonnen może odwołać się od tej decyzji do dnia 17-go lipca włącznie. Według Komisji, Chael Sonnen otrzymał od oficjalne powiadomienie w dniu 27-go czerwca i od tego czasu nie wpłynęło odwołanie. Jest to jak na razie najwyższa kara finsowa nałożona na zawodnika MMA w historii NSAC.
Przypomnijmy, że na początku czerwca opublikowano pierwsze wyniki losowych testów antydopingowych Chaela Sonnena, zgodnie z którym w jego organizmie znaleziono nielegalne substancje anastrozol, clomifen, HCG (human chorionic gonadotropin) (HGH), human growth hormone (HGH) i kombinację erytropoetyny. Wyglądało na to jakby cała tablica Mendelejewa z pierwiastkami zagnieździła się w ciele amerykańskiego zapaśnika. Rzecz w tym, że akurat te "pierwiastki" widnieją na liście zakazanych substancji jako flagowe przykłady zakazanego dopingu.
W efekcie, Sonnen został zawieszony przed galą UFC 175, na której miał walczyć z Vitorem Belfortem, który w materii dopingu też do aniołków nie należy. To był koniec i Chael przytomnie ogłosił swoją rezygnację. Sonnen miał pracę jako analityk w stacji FOX Sports otrzymaną dzięki poparciu UFC, ale wobec antydopingowej nagonki jaka panuje w USA po sprawie Armstronga, ktoś kto jawnie sięga po doping nie może być ekspertem tak renomowanej stacji. I to mimo tak znaczącego poparcia.
"American Gangster", zasłynął jako skandalista świata MMA. Wypłynął na atakowaniu uznanych sław jak Wanderlei Silva czy Mirko Filipovic. Obrywało się także jego bezpośrednim rywalom jak Anderson Silva, który jednak dwukrotnie go upokorzył wygrywając w bezpośrednich konfrontacjach i zarazem walach o pas wagi średniej. Był też pretendentem do pasa mistrzowskiego w wadze półciężkiej przegrywając z Jonem Jonesem.
Dla UFC był niezwykle cennym zawodnikiem z uwagi na zainteresowanie mediów jego elokwentnymi wypowiedziami i oszałamiającą sprzedażą PPV. Tylko pierwsza walka z Andersonem Silva sprzedała się w ilości ponad 700 tysięcy a druga 1,1 mln sztuk. Niestety Chael poza obecną aferą dopingową miał już wcześniej problem z badaniami a także z oszustwami podatkowymi za co otrzymał wyrok w zawszeniu i grzywnę. Mimo to był dla UFC cenną postacią. Teraz niestety miarka się przebrała a i wysokość kary pokazuje że sprawa jest poważna. Jak na razie odwołanie na jej wysokość nie wpłynęło i nie wiadomo czy wpłynie do NSAC.
Przypomnijmy, że na początku czerwca opublikowano pierwsze wyniki losowych testów antydopingowych Chaela Sonnena, zgodnie z którym w jego organizmie znaleziono nielegalne substancje anastrozol, clomifen, HCG (human chorionic gonadotropin) (HGH), human growth hormone (HGH) i kombinację erytropoetyny. Wyglądało na to jakby cała tablica Mendelejewa z pierwiastkami zagnieździła się w ciele amerykańskiego zapaśnika. Rzecz w tym, że akurat te "pierwiastki" widnieją na liście zakazanych substancji jako flagowe przykłady zakazanego dopingu.
W efekcie, Sonnen został zawieszony przed galą UFC 175, na której miał walczyć z Vitorem Belfortem, który w materii dopingu też do aniołków nie należy. To był koniec i Chael przytomnie ogłosił swoją rezygnację. Sonnen miał pracę jako analityk w stacji FOX Sports otrzymaną dzięki poparciu UFC, ale wobec antydopingowej nagonki jaka panuje w USA po sprawie Armstronga, ktoś kto jawnie sięga po doping nie może być ekspertem tak renomowanej stacji. I to mimo tak znaczącego poparcia.
"American Gangster", zasłynął jako skandalista świata MMA. Wypłynął na atakowaniu uznanych sław jak Wanderlei Silva czy Mirko Filipovic. Obrywało się także jego bezpośrednim rywalom jak Anderson Silva, który jednak dwukrotnie go upokorzył wygrywając w bezpośrednich konfrontacjach i zarazem walach o pas wagi średniej. Był też pretendentem do pasa mistrzowskiego w wadze półciężkiej przegrywając z Jonem Jonesem.
Dla UFC był niezwykle cennym zawodnikiem z uwagi na zainteresowanie mediów jego elokwentnymi wypowiedziami i oszałamiającą sprzedażą PPV. Tylko pierwsza walka z Andersonem Silva sprzedała się w ilości ponad 700 tysięcy a druga 1,1 mln sztuk. Niestety Chael poza obecną aferą dopingową miał już wcześniej problem z badaniami a także z oszustwami podatkowymi za co otrzymał wyrok w zawszeniu i grzywnę. Mimo to był dla UFC cenną postacią. Teraz niestety miarka się przebrała a i wysokość kary pokazuje że sprawa jest poważna. Jak na razie odwołanie na jej wysokość nie wpłynęło i nie wiadomo czy wpłynie do NSAC.