Decyzją władz organizacji UFC, 30-letni amerykański wojownik  Melvin Guillard (31-13-2 MMA, 12-9 UFC) nie będzie już dłużej jej zawodnikiem. Głównym powodem była ostatnia porażka, za którą Guillard zebrał negatywne komentarze ze strony prezydenta UFC, Dany White’a. Mowa o pojedynku z Michaelem Johnsonem na gali UFC Fight Night 38 w Londynie.


Nie ma wątpliwości, iż przez całą walkę Melvin uciekał i był niesamowicie pasywny, całkowicie na odwrót w stosunku do tego, jak zwykle walczy. Było wiele pogadanek prowadzących do niej i to są walki, którymi wszyscy są podekscytowani i 9 na 10 razy kończy się to tak, jak dzisiaj. To doprowadza mnie do szału – tak na gorąco White skomentował postawę Guillarda i ogólnie cały pojedynek sprzed dwóch tygodni.

‘’The Young Assassin’’ trafił do UFC w 2005 roku, najpierw uczestnicząc w drugim sezonie ‘’The Ultimate Fightera’’. Najlepszy okres rozpoczął w 2008 roku, gdy zanotował osiem zwycięstw w dziewięciu walkach, m.in. nad Gleisonem Tibau czy Jeremy’m Stephensem. Guillard opuszcza organizację jako zawodnik z największą liczbą nokautów (ośmiu) w historii wagi lekkiej. Jaka przyszłość go teraz czeka, czas pokaże. Ma dopiero 30 lat i jeden z najdłuższych stażów w Ultimate Fighting Championship.