free templates joomla

Konstantin Gluhov: Szukam walk z dobrymi przeciwnikami, dlatego przyjąłem walkę z Emelianenko!

Konstantin GluhovŁotewski zawodnik MMA i K-1, Konstantin Gluhov (24-10), który zmierzy się 30 września na gali M-1 Challenge 34 z Aleksandrem Emelianenko, opowiedział o swoich przygotowaniach do walki i nie tylko.

Gluhov znany jest polskiej publiczności między innymi z walk toczonych w Polsce, ponieważ walczył na galach KSW, między innymi na KSW 12, gdzie wygrał z Danielem Omielańczukiem oraz na gali Fighters Arena Łódź 2 w 2011 roku, na której zmierzył się z Michałem Kitą i pokonał go przez nokaut. 

Konstantin, czy to prawda, że Twój tata trenował karate? Ty też zaczynałeś od tego sportu?

Nie, nie był to żaden ze sportów walki. Mój ojciec trenował w moskiewskiej szkole Sane. Swoją przygodę ze sportem rozpocząłem, o dziwo od pływania. W 1992 roku zostałem nawet Mistrzem Europy Juniorów.  Z biegiem lat zacząłem uprawiać Karate, Judo, Kick-boxing i Koszykówkę.

Kto był Twoim trenerem? Gdzie trenowałeś?

Pierwsze poważne treningi rozpocząłem w 2001 roku pod okiem Yuri'a Ryzhikow'a. Pod jego okiem zrobiłem niesamowite postępy w przeciągu niecałych dwóch lat oraz zdobyłem wiele tytułów. Yuri jest moim trenerem do dzisiaj. Gdy przysposabiałem się do formuły MMA trenowałem przede wszystkim pod okiem Karena Balayana.

Czy miałeś problem z doborem sparingpartnerów w czasie przygotowań do swojej kolejnej walki?

Tak. Przede wszystkim, aby przygotowywać się z dobrym zawodnikiem musimy dysponować pewną pulą gotówki, a czasami jej brakuje.

Gdzie najbardziej lubisz się przygotowywać do pojedynków?

Wszędzie. Nie ważne, czy jest to klatka, siłownia, czy sala treningowa. Ważne, abym dawał z siebie sto procent.

Przygotowujesz się ewidentnie pod Alexandra. Czy jest to taki sam trening jak do każdego, kolejnego oponenta?

Walczę z zawodnikami dużo wyższymi od niego i o wiele cięższymi. Nie są to treningi przygotowane konkretnie pod niego, ale wierzę, że dadzą jak najlepszy efekt.

Byłeś znany przede wszystkim z walk w formule K-1. Dlaczego zdecydowałeś się na przejście do MMA?

Przede wszystkim dlatego, że po pewnym czasie dostrzegłem to, iż z K-1 nie da się wyżyć. Uczyłem się zapasów i BJJ i postanowiłem, że to będzie dla mnie najlepsze wyjście z tej sytuacji.  Chcę walczyć jak najczęściej, bo nie ukrywam tego, że walki są dla mnie sporym zastrzykiem gotówki.

Jak dużą rolę odgrywa w walce stan psychiczny? Czy kiedykolwiek korzystałeś z pomocy psychologa przygotowując się do walki?

Mój trener dba także o moją kondycję psychiczną.

Czy zobaczymy Cię w kilku walkach, czy jest to jednorazowy występ.

Na razie jest to jedna zakontraktowana walka. Jeśli wszystko przebiegnie pozytywnie to podpiszę kontrakt na parę walk.