free templates joomla

Josh Barnett: nie każdy będzie mistrzem!

Josh BarnettJeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej we współczesnym MMA, Amerykanin Josh Barnett (32-6) to nie tylko typowy osiłek zarabiający walkami na życie. "The Warmaster" jak jest nazywany Josh, ma przemyślenia na temat walk na miarę przemyśleń Sun Tzu i jego genialnej i ponadczasowej "Sztuki Wojny". Niezależnie od jego sportowych i pozasportowych perypetii Josha jego przemyślenia warte są zapoznania się z nimi tym bardziej, że z powrotem Barnett w pojawi się w UFC po długiej wieloletniej przerwie. Stanie się to 31-go sierpnia na UFC 164 a rywalem będzie inny były mistrz i weteran MMA Frank Mir. Ta walk pokaże kto z nich jest większym wojownikiem.

Josh nie zaczyna swoich przemyśleń, od tego pojedynku, ale podchodzi do sprawy bardziej szeroko i kompleksowo. "Wielkiego fightera tworzy połączenie kilku czynników. Wierzę, że aspekt psychologiczny odgrywa ogromną rolę. Jest to prawdopodobnie najważniejsza część. Ludzie mogą myśleć, że to ze względu na plan i nastawienie do walki, ale to obejmuje znacznie więcej. Psychiczny aspekt szkolenia obejmuje to kiedy patrzysz na swoje postępy. Jak jesteś sprawny, aby znać własne słabości i czy jesteś w stanie robić rzeczy w sali, które nie są wygodne dla Ciebie, bo tam nie można przegrać" - mówi bardzo ogólnie.

I dodaje kontynuując bardzo praktycznie wizję przygotowań i treningów: "Za każdym razem, kiedy rezygnujesz, lub omijasz ciosy to nie trafia do swojego rekordu. Więc dlaczego nie wychodzi to wszystko i nie uczysz się na własnych błędach? Błędy są niezbędne do zrozumienia tego, co trzeba poprawić, aby odnieść sukces. Wszystko zaczyna się od czegoś. Ilość błędów pozwali ci wyrosnąć na kogoś specjalnego".

"Nie każdy będzie mistrzem. Prawie nikt nie może być najlepszy w historii. Ale jeśli twoje myślenie jest poprawne, wiesz jak się uczyć, wiesz jak pozbyć się zewnętrznych pokus. Rób tak, żeby nie obnosić się ze swoim moim ego, które rozwija się w tobie. Niektórzy zawodnicy zaczynają wygrywać i wygodnie popadają w rutynę. Nie chcą jej łamać, bo boją się, że się skończy niepowodzeniem. Właściwie jest to przejaw ich ego. Jeśli nie przegrywasz na treningach, to nie można nazwać tego szkoleniem" - kończy swój ciekawy wywód "The Warmaster".