Po zwycięstwie na gali KSW 23 fenomenalnego czeczeńsko - polskiego zawodnika Mameda Khalidova (27-4-2) nad gwiazdą K-1 i MMA Melvinem Manhoefem, od razu rozgorzały dyskusje, kto mógłby być następnym rywalem naszego zawodnika i na giełdzie pojawiło się nazwisko aktualnego mistrrza organizacji Bellator Alexandra Shlemenko (47-7). Rosyjski portal Valetudo.ru opublikował informację jakoby KSW było zainteresowane starciem i już negocjuje z Rosjaninem warunki kontraktu, ich przyszłej walki. W tej sprawie natychmiast jeden z portali Arena55.ru, zaczął dochodzenie czy faktycznie taki europejski szlagier jest możliwy? W tej sytuacji, zwrócono się do Alexeia Zhernakova, promotora zawodnika i managera, który w Bellator FC umieścił już kilkunastu rosyjskich fighterów.

Zernakov mówi wprost: "W przeszłości organizacja KSW zaproponowała Alexandrowi kontrakt na trzy walki. Ale w tamtej chwili Shlemenko miał już podpisany kontrakt w Bellatorze i nie mogliśmy przyjąć propozycji, która oznaczała również nie najkorzystniejsze warunki dla Aleksandra". Odpowiadając na pytanie czy dziś taka walka byłaby możliwa, zestawia on na szali wartość KSW i Bellatora, poprzez kontrakt jego zawodnika i to czego dokonał Sasza na amerykańskim rynku. Organizacja KSW kilka razy próbowała zestawić Khalidova z innym mistrzem Bellatora Hectorem Lombardem, judoką pochodzącym z Kuby. Niestety to się nie udało a Kubańczyk jest dziś w UFC.

Również domniemaną propozycję na walkę Shlemenko vs Khalidov w organizacji Bellator, którą zdaniem rosyjskich mediów złożyli właściciele KSW, uważa za mało prawdopodobną. Na pytanie czy jest ona realna mówi: "Myślę, że nie. Bellator ma silną pozycję w Ameryce, jest nadawany na głównym kanale SpikeTV, którego właścicielem jest  właściciel Bellatora i stoi za tym gigant medialny Viacom. Dlatego jak sądzę, w Bellatorze nie ma sensu snuć polskiej promocji na nasz koszt. Tak, Shlemenko - Khalidov to ciekawa dla publiki walka. Ale Alexander to mistrz Bellatora. A dziś, każdy który chciałby się z nim spotkać w klatce, musiałby wygrać Grand Prix organizacji".

29 letni Alexander Shlemenko dwukrotnie wygrał w organizacji BFC turniej wagi średniej Grand Prix i tym samym dwukrotnie zdobył prawo do walki o tytuł mistrza Bellatora. Pierwszym razem przegrał na punkty z Hectorem Lombardem a za drugim razem zdobył pas mistrzowski w lutym 2013 roku, nokautując Brazyliczyka Miquela Falcao. Teraz czeka go obrona pasa z Rinho Marshallem. W BFC zawodnik z syberyjskiego Omska, wygrał osiem walk i tylko jedną przegrał. Obok Fiodora Emelianenko jest on jednym z bardziej lubianych przez prezydenta Rosji Putina zawodników co dodaje mu popularności nie tylko w Rosji.