Jake Shields (27-6-1NC MMA, 2-2-1 NC UFC) były pretendent do pasa mistrzowskiego UFC w wadze półśredniej, wypowiedział się na temat swojej kolejnej walki z Tyronem Woodleyem, do której dojdzie 15-go czerwca w MTS Centre w Winnipeg w Kanadzie.

Zawodnik trenujący u Cesara Gracie opowiedział w jednym z wywiadów o tym jak chciały zakończyć zbliżającą się wielkimi krokami walkę i o tym, w której kategorii wagowej czuje się najbardziej komfortowo.

Były mistrz Strikeforce w wadze średniej, Jake Shields o tym, w jakiej wadze czuję się najlepiej:

"Chciałbym zostać w wadze do 170 funtów. Balansuję pomiędzy półśrednią, a średnią. Udaje mi się wygrywać w wadze średniej, ale Ci faceci są na prawdę wielcy. Ja schodziłem z 190 funtów, oni z 210, co dawało im przewagę. Byli po prostu silniejsi. Nienawidzę ścinać wagi, ale niestety wydaje mi się, że waga półśrednia jest dla mnie najlepsza." - powiedział Shields.
 
Ostatni raz, Shields pierwotnie wygrał pojedynek z Edem Hermanem, ale test antydopingowy wykazał obecność marihuany w jego organizmie i pojedynek został uznany za nieodbyty. Teraz w czerwcu 2013 zmierzy się z Tyronem Woodleyem, który w UFC zadebiutował w lutym tego roku.
W pierwszej rundzie zdemolował Jaya Hierona w niespełna 36 sekund. Woodley to były pretendent do pasa mistrzowskiego w wadze półśredniej SF.  

"Jestem trochę zdziwiony, że wybór padł na Tyrona Woodleya. Miałem nadzieję walczyć z kimś z pierwszej piątki rankingu (Ellenberger, Condit, MacDonald), ale nie mogę powiedzieć, że jest to słaby zawodnik, szanuję go. Myślę, że powinien być na 10-ym miejscu w rankingu UFC. Wraca po wielkim nokaucie. Nie mogę narzekać."

Shields o swoim przeciwniku i planie na walkę:
"Jest świetnym zawodnikiem, ma niesamowite umiejętności zapaśnicze. Ja również mam wiele doświadczenia w parterze i pokonam go w tej płaszczyźnie. Myślę, że uda mi się go poddać. Wpływ na to będzie miała niewątpliwie kondycja. Muszę przełamać presję i pokonać go. Nastał mój czas."

Shields wygrywał pasy takich organizacji jak:  EliteXC, Strikeforce, Shooto, i Gladiator Challenge.

"Wiem, że to walka niezwykle ważna dla mnie. Muszę wyjść i zaprezentować ciekawą walkę, kończąc ją przed czasem. Muszę zrobić wszystko, aby moje nazwisko znowu znalazło się na świeczniku." - dodał Shields. 

O swoich przewidywaniach odnośnie walki powiedział: "Nie chcę przewidywać. Chcę skończyć walkę przed czasem. Nie chcę oddawać swojego losu w ręce sędziów. Nie będę miał satysfakcji z tego, jeśli wygram przez decyzję."