Vitor Belfort jest jednym z fighterów, którzy stosują zastępczą terapię testosteronem. Jak się jednak okazuje, być może Belfort nie będzie mógł dłużej praktykować i dostanie zakaz stosowania TRT. Chodzi o walki w stanie Nevada, czyli gdy będzie pojedynkował się na galach UFC organizowanych w Las Vegas.

Szef komisji sportu stanu Nevada. Keith Kizer w rozmowie z serwisem bleacherreport.com powiedział, że najprawdopodobniej nie pozwoli Brazylijczykowi na stosowanie TRT. Chodzi o sytuację po gali Pride 32, kiedy Belfort walczył z Danem Hendersonem. Gala odbyła się w Las Vegas, Henderson pokonał Belforta, a ten drugi wpadł na zażywaniu sterydów.

Tamta sprawa była nieco dziwna, bo Belfort przyznał, że mógł dostać sterydy od swojego lekarza, który go operował. Ten drugi przyznał, że faktycznie podawał Belfortowi zakazane w sporcie substancje. Mimo wszystko komisja stanu Nevada ukarała zawodnika roczną dyskwalifikacją i dziesięcioma tysiącami dolarów grzywny.

Teraz szef NSAC nie widzi żadnych powodów, dla których Belfort mógłby uzyskać pozwolenie na stosowanie terapi zastępczej. Pytanie tylko, czy inne komisje stanowe pójdą w ślady ich kolegi po fachu z Nevady i Belfort nie dostanie pozwolenia w każdym stanie.

Ostatnio Brazylijczyk pokonał przez KO w drugiej rundzie Michaela Bispinga na gali UFC on FX 7 w Brazylii. Teraz zmierzy się z byłym mistrzem Strikeforce w wadze średniej, Luke'm Rockholdem na gali UFC on FX 8 w Brazylii. Do tego pojedynku dojdzie 18 maja w San Caterina.