Alistair Overeem wycofuje się z walki z Juniorem Dos Santosem na UFC 160!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 07, marzec 2013
Niestety fatalna wiadomość dotarła zza oceanu w środę 6-go marca. Kontuzjowany jest słynny Holender Alistair Overeem (36-12 MMA, 1-1 UFC), który miał zmierzyć się z byłym mistrzem wagi ciężkiej Juniorem dos Santosem (15-2 MMA, 9-1 UFC) z Brazylii. Kontuzja mus być poważna skoro już na tak długo przed wydarzeniem komplikuje przygotowania do gali UFC 160 planowanej dopiero na 25 maja w hali MGM Grand Garden Arena w Las Vegas. Być może jest to kontzuja a być może tylko wybieg.
Walka z Dos Santosem miała być albo nie być dla byłego mistrza K-1 WGP, Dream i Strikeforce. Po klęsce z Antonio Silvą jego notowania poleciały na łeb na szyję a Junior Dos Santos ani na jotę nie wydaje się być słabszym rywalem od Silvy. Sztab Brazylijczyka jest rozczarowany wycofaniem się i chce by do walki doszło latem. Na razie wszyscy klasowi "ciężcy" są pozajmowani i rozstawieni. Propozycję walki JDS z będącym na fali Markiem Huntem, szef UFC Dana White potraktował jako mało atrakcyjną. Niewątpliwie jest impas i widać jak bardzo potrzebny byłby tu np. Josh Barnett.
Wracając do Overeema - po dość zaskakujących wynikach testów krwi przed Nevada State Athletic Commission, gdzie po gal UFC 156, poziom testosteronu w organiźmie Holendra zjechał poniżej normy, teraz doznaje kontuzji na blisko 3 miesiące przed walką. Nie ma co ukrywać, że to delikatnie mówiąc kolejna dość dziwna sytuacja. Według informacji, kontzuji doznał w trakcie treningu. Nie trzeba być wielkim ekspertem by wiedzieć, że w starciu z Dos Santosem nie był faworytem i miał się czego obawiać.
Wymarzona przez fanów rywalizacja w wadze ciężkiej z dwiema hitowymi walkami Antonio Silvy z Velasquezem i Juniora z Holendrem prysła jak bańka mydlana. Mimo porażki Alistaira z Silvą wcześniej już planowany bój z Dos Santosem był dobrze rozreklamowany i cieszył się zainteresowaniem. Teraz należy martwić się tylko, by ani Silva ani Cain także nie mieli urazów, bo świetnie zapowiadający się wieczór, może być tylko iluzją.
Walka z Dos Santosem miała być albo nie być dla byłego mistrza K-1 WGP, Dream i Strikeforce. Po klęsce z Antonio Silvą jego notowania poleciały na łeb na szyję a Junior Dos Santos ani na jotę nie wydaje się być słabszym rywalem od Silvy. Sztab Brazylijczyka jest rozczarowany wycofaniem się i chce by do walki doszło latem. Na razie wszyscy klasowi "ciężcy" są pozajmowani i rozstawieni. Propozycję walki JDS z będącym na fali Markiem Huntem, szef UFC Dana White potraktował jako mało atrakcyjną. Niewątpliwie jest impas i widać jak bardzo potrzebny byłby tu np. Josh Barnett.
Wracając do Overeema - po dość zaskakujących wynikach testów krwi przed Nevada State Athletic Commission, gdzie po gal UFC 156, poziom testosteronu w organiźmie Holendra zjechał poniżej normy, teraz doznaje kontuzji na blisko 3 miesiące przed walką. Nie ma co ukrywać, że to delikatnie mówiąc kolejna dość dziwna sytuacja. Według informacji, kontzuji doznał w trakcie treningu. Nie trzeba być wielkim ekspertem by wiedzieć, że w starciu z Dos Santosem nie był faworytem i miał się czego obawiać.
Wymarzona przez fanów rywalizacja w wadze ciężkiej z dwiema hitowymi walkami Antonio Silvy z Velasquezem i Juniora z Holendrem prysła jak bańka mydlana. Mimo porażki Alistaira z Silvą wcześniej już planowany bój z Dos Santosem był dobrze rozreklamowany i cieszył się zainteresowaniem. Teraz należy martwić się tylko, by ani Silva ani Cain także nie mieli urazów, bo świetnie zapowiadający się wieczór, może być tylko iluzją.