Zobaczymy mankamenty Shakvata! Belal Muhammad pewny swego przed UFC 310
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 19, październik 2024
Mistrz dywizji półśredniej UFC, Belal Muhammad (24-3) podczas gali UFC 310 stanie do pierwszej obrony wywalczonego w lipcu trofeum. Przeciwnikiem urodzonego w USA czempiona będzie niepokonany Shavkat Rakhmonov (18-0), który jednocześnie wszystkie walki zakończył przed czasem. Broniący tytułu czempion nie czuje jednak trwogi przed grudniowym starciem, o czym opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów.
Jak sam powiedział w rozmowie z MMA Junkie, Belal docenia przeciwnika, jednocześnie stwierdzając, że Kazach po raz pierwszy spotka się z kimś, kto ma mocniejszą psychikę niż on sam.
- Shakvat jest mocny psychicznie, naprawdę mocny jeśli przyjrzymy się jego walkom. Tak naprawdę większość z nich pokonał dzięki mentalowi oraz woli zwycięstwa, Teraz czeka go starcie z kimś, kto ma mocniejszą psychikę. W końcu spotka się z kimś twardszym, z kimś kto nie robi kroku w tył i się nie poddaje. Zobaczymy jak zareaguje w naszej walce i myślę, że on jeszcze nie mierzył się z takim przeciwnikiem. On zawsze narzucał swój styl i swoje tempo, ale tym razem spotka się z walką pod presją. Po raz pierwszy walka wejdzie w rundy, na których on jeszcze nie walczył.
Zobaczymy jak sobie poradzi w walce, w której nie będzie w stanie oddychać i w której będzie bardzo, bardzo zmęczony. W poprzednich walkach nie wyglądał na zmęczonego, bowiem nie walczył jeszcze ze mną. Każdy mój przeciwnik był wykończony podczas pojedynku ze mną. Jestem kompletnie innym fighterem od tych, którzy stawali naprzeciw Shavkata. Ja walczę w kompletnie innym tempie, wyższym tempie niż każdy, kto do tej pory rzucał rękawice Kazachowi. W erze mojego panowania zobaczymy luki w niepokonanych zawodnikach. Może mają czyste konto po stronie porażek, ale zobaczymy jakie mają mankamenty.
- powiedział w wywiadzie Muhammad.
Pojedynek o pas wagi półśredniej będzie walką wieczoru zaplanowanej na 7 grudnia gali UFC 310. Oprócz starcia o prym w dywizji półśredniej, zobaczymy również rywalizację o tron dywizji muszej. Broniący tytułu Brazylijczyk, Alexandre Pantoja (28-5) spotka się z debiutującym w UFC, mistrzem japońskiej organizacji Rizin, Kaiem Asakurą (21-4), a w wadze ciężkiej powróci Francuz, Ciryl Gane (12-2), który zmierzy się z Rosjaninem, Aleksandrem Volkovem (38-10).
Jak sam powiedział w rozmowie z MMA Junkie, Belal docenia przeciwnika, jednocześnie stwierdzając, że Kazach po raz pierwszy spotka się z kimś, kto ma mocniejszą psychikę niż on sam.
- Shakvat jest mocny psychicznie, naprawdę mocny jeśli przyjrzymy się jego walkom. Tak naprawdę większość z nich pokonał dzięki mentalowi oraz woli zwycięstwa, Teraz czeka go starcie z kimś, kto ma mocniejszą psychikę. W końcu spotka się z kimś twardszym, z kimś kto nie robi kroku w tył i się nie poddaje. Zobaczymy jak zareaguje w naszej walce i myślę, że on jeszcze nie mierzył się z takim przeciwnikiem. On zawsze narzucał swój styl i swoje tempo, ale tym razem spotka się z walką pod presją. Po raz pierwszy walka wejdzie w rundy, na których on jeszcze nie walczył.
Zobaczymy jak sobie poradzi w walce, w której nie będzie w stanie oddychać i w której będzie bardzo, bardzo zmęczony. W poprzednich walkach nie wyglądał na zmęczonego, bowiem nie walczył jeszcze ze mną. Każdy mój przeciwnik był wykończony podczas pojedynku ze mną. Jestem kompletnie innym fighterem od tych, którzy stawali naprzeciw Shavkata. Ja walczę w kompletnie innym tempie, wyższym tempie niż każdy, kto do tej pory rzucał rękawice Kazachowi. W erze mojego panowania zobaczymy luki w niepokonanych zawodnikach. Może mają czyste konto po stronie porażek, ale zobaczymy jakie mają mankamenty.
- powiedział w wywiadzie Muhammad.
Pojedynek o pas wagi półśredniej będzie walką wieczoru zaplanowanej na 7 grudnia gali UFC 310. Oprócz starcia o prym w dywizji półśredniej, zobaczymy również rywalizację o tron dywizji muszej. Broniący tytułu Brazylijczyk, Alexandre Pantoja (28-5) spotka się z debiutującym w UFC, mistrzem japońskiej organizacji Rizin, Kaiem Asakurą (21-4), a w wadze ciężkiej powróci Francuz, Ciryl Gane (12-2), który zmierzy się z Rosjaninem, Aleksandrem Volkovem (38-10).
Autor: Paweł Sawicki