Już w najbliższą sobotę (6-go lipca) na bokserski ring powróci były mistrz świata Roy Jones Jr (66-10, 47 KO), który zgodził się na walkę pokazową z rosyjskim raperem Dzhiganem (GeeGun). Pojedynek ma odbyć się na stołecznym stadionie "Łużniki" w ramach „Moskiewskiego Dnia Sportu”.

Informacja jest zaskakująca z uwagi nie tylko na sytuację agresji Rosji na Ukrainę, ale także faktu, że pod koniec czerwca, odebrał sobie życie najmłodszy syn pięściarza 32-letni Deandre. Dzień wcześniej jak poinformował, spędził z synem wieczór. Ci, którzy znają historię życia wicemistrza olimpijskiego, wiedzą, że on sam zmagał się z myślami samobójczymi pod wływem toksycznego ojca - weterana wojennego z Wietnamu i zarazem jego pierwszego trenera boksu.

Jones ostatni raz walczył w kwietniu ubiegłego roku i przegrał z zawodnikiem MMA Anthonym Pettisem, który był mistrzem UFC w wadze lekkiej. Walka odbyła się w rodzinnym mieście Pettisa w Milwaukee w stanie Wisconsin. Pojedynek odbył się na dystansie 8 rund. Roy Jones Jr. posiada rosyjski paszport, o który poprosił prezydenta Rosji Władymira Putina w 2015 roku. Po "odwiedzinach" okupowanego przez Rosję Krymu, otrzymał zakaz wjazdu na Ukrainę. Jones kilkukrotnie walczył w Rosji, ta walka zapewne nie jest ostatnią w jego bogatej karierze, ale jest walką pokazową.

Pojedynek ma też podtekst polityczny, bowiem Dzhigan (właśc. Denis Aleksandrovich Ustimenko-Veinshtein) urodził się  w rodzinie rosyjsko - żydowskiej w Odessie na Ukrainie w 1985, kiedy ta należała do ZSRR. Potem przeniósł się z portowego miasta na szersze wody do Moskwy. W 2022 roku potępił wszystkich unikających poboru do wojska w obliczu agresji na Ukrainę. W końcu 2023 roku był uczestnikiem najbardziej skandalicznej imprezy w Rosji, za jaką uznano event "Prawie Naga" zorganizowaną przez rosyjską blogerkę i prezenterkę telewizyjną Nastyę Ivleevą. Jej uczestnicy zostali wręcz rozszarpani medialnie i zawodowo przez media a co gorsza polityków. Wielu straciło kontrakty i ogromne pieniądze. Teraz wielu próbuje się im przypodobać i odrobić straty wizerunkowe. Sport to jedno z rozwiązań co pokazuje przykład Denisa Veinshteina.

Jak sam buńczucznie twierdził przed planowaną i nieodbytą walką z Alexandrem Emelianenko, był dwukrotnie mistrzem Ukrainy w Kickboxingu w wieku 18 lat. Sport zaczynał od boksu w wieku lat 7. W 2021 roku odbył sparing z Vyatcheslavem Datsikiem, który pokazał, że to były odległe czasy. 20 uncjowe rękawice były trudne do udźwignięcia, nie mówiąc już o wyprowadzeniu ciosów. Sam Datsik powiedział mu, że musi odstawić "żelastwo" i skupić się na kondycji i technice. Mimo 55 lat Roya Jonesa, może to być trudne. Zapis sparingu poniżej.

Autor: Tomasz Majewski