Jan Błachowicz walczy o pas z Ankalaevem! Kontuzja Prohazki przed UFC 282
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 23, listopad 2022
39-letni polski zawodnik MMA wagi półciężkiej Jan Błachowicz (29-9 MMA, 12-6 UFC) po raz drugi w karierze stanie przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego organizacji Ultimate Fighting Championship. Polak stanie do walki z reprezentującym Rosję Magomedem Ankalaevem (17-1 MMA, 9-1 UFC) wskutek kontuzji dotychczasowego mistrza Jiri'ego Prochazki (29-3-1 MMA, 3-0 UFC) z Czech. Wcześniej starcie Błachowicza i Ankalaeva miało być eliminatorem do walki o tytuł mistrzowski.
Pojedynek będzie main eventem gali UFC 282 przewidzianej na 10-go grudnia br. w hali T-Mobile Arena w Las Vegas (USA). Prohazka na tej samej gali miał zmierzyć się z w rewanżowej walce z Brazylijczykiem Gloverem Teixierą (33-8 MMA, 16-6 UFC), ale kontuzja okazała się tak ciężka, iż może wyeliminować czeskiego wojownika na wiele miesięcy a być może i rok z walk. Honorowo nie chciał blokować pasa i go zwakował.
Z kolei Brazylijczyk z nieznanych przyczyn odmówił walki z Ankalaevem. Teixeira odebrał pas Polakowi przed rokiem (UFC 267) i stracił go na rzecz Prohazki w czerwcu 2022. Ma 43 lata i został najstarszym mistrzem w historii UFC, poddając Polaka w drugiej rundzie walki w Abu Dhabi. Błachowicz stał się mistrzem we wrześniu 2020 roku nokautując Dominicka Reyesa na UFC 253. Polak bardzo liczył na walkę z Prohazką, określając ją jako "największye wydarzenie w Europie". Liczono na galę bowiem w Polsce lub Czechach. UFC miało jednak inne plany.
To niesamowity zwrot sytuacji i wielka szansa. Stało się to w momencie kiedy Polak wraz z macierzystym sztabem klubu WCA odlatywał do USA w środę 23 listpada. Prawdopodobnie wiedział już o wszystkim i był gotowy na zmianę warunków walki, która odbędzie się na mistrzowskim dystansie pięciu a nie trzech rund jak wcześniej planowano. Awar z Dagestanu ma z kolei 30 lat i nieprzerwaną zwycięską serię dziewięciu walk z rzędu. To jedna z najdłuższych serii w historii UFC i liczymy, że Błachowicz ją przerwie. On sam w ostatniej walce pokonał Aleksandara Rakica z Serbii. Kto będzie nowym mistrzem okaże się 10 grudnia.
Pojedynek będzie main eventem gali UFC 282 przewidzianej na 10-go grudnia br. w hali T-Mobile Arena w Las Vegas (USA). Prohazka na tej samej gali miał zmierzyć się z w rewanżowej walce z Brazylijczykiem Gloverem Teixierą (33-8 MMA, 16-6 UFC), ale kontuzja okazała się tak ciężka, iż może wyeliminować czeskiego wojownika na wiele miesięcy a być może i rok z walk. Honorowo nie chciał blokować pasa i go zwakował.
Z kolei Brazylijczyk z nieznanych przyczyn odmówił walki z Ankalaevem. Teixeira odebrał pas Polakowi przed rokiem (UFC 267) i stracił go na rzecz Prohazki w czerwcu 2022. Ma 43 lata i został najstarszym mistrzem w historii UFC, poddając Polaka w drugiej rundzie walki w Abu Dhabi. Błachowicz stał się mistrzem we wrześniu 2020 roku nokautując Dominicka Reyesa na UFC 253. Polak bardzo liczył na walkę z Prohazką, określając ją jako "największye wydarzenie w Europie". Liczono na galę bowiem w Polsce lub Czechach. UFC miało jednak inne plany.
To niesamowity zwrot sytuacji i wielka szansa. Stało się to w momencie kiedy Polak wraz z macierzystym sztabem klubu WCA odlatywał do USA w środę 23 listpada. Prawdopodobnie wiedział już o wszystkim i był gotowy na zmianę warunków walki, która odbędzie się na mistrzowskim dystansie pięciu a nie trzech rund jak wcześniej planowano. Awar z Dagestanu ma z kolei 30 lat i nieprzerwaną zwycięską serię dziewięciu walk z rzędu. To jedna z najdłuższych serii w historii UFC i liczymy, że Błachowicz ją przerwie. On sam w ostatniej walce pokonał Aleksandara Rakica z Serbii. Kto będzie nowym mistrzem okaże się 10 grudnia.