Gegard Mousasi vs Alexander Gustafsson na UFC on Fuel TV 9!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: sobota, 19, styczeń 2013
Dwaj zawodnicy wagi półciężkiej Szwed Alexander Gustafsson (15-1 MMA, UFC 7-1 UFC) i Holender Gegard Mousasi (33-3-2 MMA, 0-0 UFC) spotkają się w walce na gali UFC on Fuel TV 9, który odbędzie się 6 kwietnia w hali Ericsson Globe Arena w Sztokholmie w Szwecji.
27 letni Mousasi to jeden z najbardziej utalentowanych i doświadczonych fighterów na świecie. Był zwycięzcą turnieju Dream w Japonii w wadze średniej, gdzie w kapitalnym stylu pokonał takich rywali jak Melvin Manhoef czy Ronaldo Jacare Souza. Walczył także w Pride, gdzie pokonał go jako jeden z nielicznych, Akihiro Gono z Japonii. W 2009 roku został mistrzem Strikeforce. Tytuł stracił w pojedynku z Muahammedem Lawalem w 2010 po wielce kontrowersyjnej decyzji. Później wrócił do Japonii i ponownie do Strikeforce. Na liście pokonanych przez niego są wielkie nazwiska MMA i... K-1 jak Musashi. Także Mark Hunt czy Hector Lombard to tylko część listy pokonanych przez świetnego fightera. Ostatatnim był zaś Mike Kyle. W jego przygotowaniach często brał udział polski zawodnik Michał Kita i to wspólny element łączący obu zawodników.
Tylko rok młodszy Gustafsson nie ma takiego doświadczenia, ale jego atutem jest kapitalna kariera w UFC, gdzie odniósł siedem zwycięstw i tylko raz zmusił go do poddania Phil Davies. Ostatnie zwycięstwo nad Mauricio Rua było kwintesencją i ukoronowaniem jego błyskotliwej kariery. Szwed nie walczy efektownie, ale umie wykorzystać atuty jakie dała mu natura (196 cm) i jest bardzo zdyscyplinowany w walce. W jego przygotowaniach do walki z Vladimirem Matyushenko, właśnie brał udział wspomniany Michał Kita, którego wiedza będzie teraz bezcenna dla jednego z rywali.
Pojedynek prawdopodobnie otworzy drogę zwycięzcy do walki o pas mistrza będący na razie w posiadaniu Jona Jonesa. Dla Mousasiego będzie też debiutem w UFC po przejściu do największej organizacji światowego MMA. Z kolei dla Europejczyków, kapitalną okazją na obejrzenie wewnętrznej rywalizacji.
27 letni Mousasi to jeden z najbardziej utalentowanych i doświadczonych fighterów na świecie. Był zwycięzcą turnieju Dream w Japonii w wadze średniej, gdzie w kapitalnym stylu pokonał takich rywali jak Melvin Manhoef czy Ronaldo Jacare Souza. Walczył także w Pride, gdzie pokonał go jako jeden z nielicznych, Akihiro Gono z Japonii. W 2009 roku został mistrzem Strikeforce. Tytuł stracił w pojedynku z Muahammedem Lawalem w 2010 po wielce kontrowersyjnej decyzji. Później wrócił do Japonii i ponownie do Strikeforce. Na liście pokonanych przez niego są wielkie nazwiska MMA i... K-1 jak Musashi. Także Mark Hunt czy Hector Lombard to tylko część listy pokonanych przez świetnego fightera. Ostatatnim był zaś Mike Kyle. W jego przygotowaniach często brał udział polski zawodnik Michał Kita i to wspólny element łączący obu zawodników.
Tylko rok młodszy Gustafsson nie ma takiego doświadczenia, ale jego atutem jest kapitalna kariera w UFC, gdzie odniósł siedem zwycięstw i tylko raz zmusił go do poddania Phil Davies. Ostatnie zwycięstwo nad Mauricio Rua było kwintesencją i ukoronowaniem jego błyskotliwej kariery. Szwed nie walczy efektownie, ale umie wykorzystać atuty jakie dała mu natura (196 cm) i jest bardzo zdyscyplinowany w walce. W jego przygotowaniach do walki z Vladimirem Matyushenko, właśnie brał udział wspomniany Michał Kita, którego wiedza będzie teraz bezcenna dla jednego z rywali.
Pojedynek prawdopodobnie otworzy drogę zwycięzcy do walki o pas mistrza będący na razie w posiadaniu Jona Jonesa. Dla Mousasiego będzie też debiutem w UFC po przejściu do największej organizacji światowego MMA. Z kolei dla Europejczyków, kapitalną okazją na obejrzenie wewnętrznej rywalizacji.