Poważne zmiany w płucach i sercu u sportowców po ''bezobjawowym'' przejściu koronawirusa Covid-19
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 04, styczeń 2021
Wbrew wszystkim teoriom spiskowym, posługując się badaniami naukowymi dotyczącymi koronawirusa Covid-19 i jego wpływu na organizm sportowców, można wysnuć wnioski, iż problem wydaje się bardziej złożony i poważniejszy niż dotychczas sądzono. Nie jest już tajemnicą, iż według nie do końca potwierdzonych wiadomości 80% zawodników UFC miało pozytywny test. Rzecz nie dotyczy tylko zawodników MMA, ale także Kickboxingu czy Boksu. Co ważniejsze, dotyczy tzw. bezobjawowego przechodzenia infekcji. Jak już potwierdzają badania, jest ono tylko "bezobjawowo".
Według badań Ohio State University, gdzie przeprowadzono ankietę wśród 26 sportowców zarażonych Covid-19 i nie mających widocznych objawów wymagających hospitalizacji, infekcja jednak pozostawiła ślady po wyleczeniu. Co ciekawe, dotyczy to tylko tych, którzy nie otrzymali żadnych leków antywirusowych.
Czterech sportowców (15% badanych) miało wyniki CMR,u (kardiologiczny rezonans magnetyczny) odpowiadające zapaleniu mięśnia sercowego na podstawie obecności dwóch głównych cech: obrzęku mięśnia sercowego spowodowanego podwyższonym sygnałem T2 i uszkodzenia mięśnia sercowego spowodowanego obecnością LGE (late gadolinium enhancement) bez niedokrwienia.
Na czterech, wysięk osierdziowy był obecny u dwóch sportowców z objawami zapalenia mięśnia sercowego. Dwóch z tych czterech sportowców z objawami zapalenia mięśnia sercowego miało łagodne objawy jak duszność podczas, gdy pozostali dwaj byli na tym etapie bezobjawowym. Dwunastu sportowców (46%) miało LGE a u ośmiu (30,8%) LGE widoczne to było bez jednoczesnego podwyższenia parametrów.
Ponadto wskaźnik LGE u 42% jest wyższy niż w opisanych w literaturze fachowej, populacjach normatywnych. Podsumowując, podczas gdy długoterminowa obserwacja i szersze badania są wymagane do zrozumienia zmian CMR u sportowców wyczynowych. CMR może zapewnić doskonałą ocenę ryzyka zapalenia mięśnia sercowego u sportowców, którzy wyleczyli się z COVID-19, aby zapewnić im dalszą bezpieczną rywalizację w sporcie.
Z ostatnich naocznych przypadków, doskonale ilustruje to przykład czeczeńskiego zawodnika Khamzata Chimaeva walczącego w UFC. Najpierw wykryto u niego koronawirusa, ale stwierdzono, że da radę walczyć w grudniu 2020 z Anglikiem Edwardsem. Kiedy wykryto koronawirusa u Anglika przeniesiono walkę na 20 stycznia, to okazało się po szczegółowych badaniach, iż nie tylko nie zdążyłby przygotować się na grudzień, ale i styczniowy termin jest niemożliwy, by był gotów stanąć do walki! A mówimy tu o zawodniku, który ma 27 lat i fenomenalny organizm. Jak widać, jest to poważny problem a nie "bezobjawowy".
Według badań Ohio State University, gdzie przeprowadzono ankietę wśród 26 sportowców zarażonych Covid-19 i nie mających widocznych objawów wymagających hospitalizacji, infekcja jednak pozostawiła ślady po wyleczeniu. Co ciekawe, dotyczy to tylko tych, którzy nie otrzymali żadnych leków antywirusowych.
Czterech sportowców (15% badanych) miało wyniki CMR,u (kardiologiczny rezonans magnetyczny) odpowiadające zapaleniu mięśnia sercowego na podstawie obecności dwóch głównych cech: obrzęku mięśnia sercowego spowodowanego podwyższonym sygnałem T2 i uszkodzenia mięśnia sercowego spowodowanego obecnością LGE (late gadolinium enhancement) bez niedokrwienia.
Na czterech, wysięk osierdziowy był obecny u dwóch sportowców z objawami zapalenia mięśnia sercowego. Dwóch z tych czterech sportowców z objawami zapalenia mięśnia sercowego miało łagodne objawy jak duszność podczas, gdy pozostali dwaj byli na tym etapie bezobjawowym. Dwunastu sportowców (46%) miało LGE a u ośmiu (30,8%) LGE widoczne to było bez jednoczesnego podwyższenia parametrów.
Ponadto wskaźnik LGE u 42% jest wyższy niż w opisanych w literaturze fachowej, populacjach normatywnych. Podsumowując, podczas gdy długoterminowa obserwacja i szersze badania są wymagane do zrozumienia zmian CMR u sportowców wyczynowych. CMR może zapewnić doskonałą ocenę ryzyka zapalenia mięśnia sercowego u sportowców, którzy wyleczyli się z COVID-19, aby zapewnić im dalszą bezpieczną rywalizację w sporcie.
Z ostatnich naocznych przypadków, doskonale ilustruje to przykład czeczeńskiego zawodnika Khamzata Chimaeva walczącego w UFC. Najpierw wykryto u niego koronawirusa, ale stwierdzono, że da radę walczyć w grudniu 2020 z Anglikiem Edwardsem. Kiedy wykryto koronawirusa u Anglika przeniesiono walkę na 20 stycznia, to okazało się po szczegółowych badaniach, iż nie tylko nie zdążyłby przygotować się na grudzień, ale i styczniowy termin jest niemożliwy, by był gotów stanąć do walki! A mówimy tu o zawodniku, który ma 27 lat i fenomenalny organizm. Jak widać, jest to poważny problem a nie "bezobjawowy".