Jak poinformował 28-go grudnia w oficjalnym oświadczeniu były podwójny mistrz KSW i aktualnie zawodnik organizacji UFC Mateusz Gamrot (17-1 MMA, 0-1 UFC), został on zatrzymany przez policję w świąteczny wieczór z 24-go na 25-go grudnia w rodzinnej Kudowie - Zdroju pod jednym z hoteli. Powodem był alkohol i niestosowne zachowanie wobec interweniujących policjantów. Wcześniej o zdarzeniu informowała "Gazeta Wrocławska".

"Mężczyzna podczas przeprowadzanej interwencji był agresywny, zakłócił nietykalność cielesną funkcjonariuszy, a także kierował groźby karalne do policjantów i znieważył ich słowami powszechnie uważanymi za obelżywe" - poinformowała prasę podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy KPP w Kłodzku.

Zawodnik został zatrzymany i zbadany alkomatem, który potwierdził ok. jednego promila alkoholu. Postawiono mu zarzuty i zwolniono. W dniu wczorajszym wydał oświadczenie, co odbiło się pozytywnym echem z powodu wyrażenia skruchy i przeprosin. Dodatkowo zadeklarował wsparcie Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.

Jeden z najwybitniejszych polskich zawodników MMA, niedawno zadebiutował w październiku br. w organizacji Ultimate Fighting Championship, podczas gali UFC Fight Island 6 w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ulegając na punkty Gruzinowi Guramowi Kutateladze (12-2 MMA, 1-0 UFC). Obaj otrzymali za tą walkę opróc zwykłej gaży po 50 tysięcy dolarów tytułem "Fight of the Night".

Zawodnik był obecny podczas ostatniej gali KSW 57, gdzie pomagał swojemu przyjacielowi Borysowi Mańkowskiemu przy walce z Arturem ''Kornikiem'' Sowińskim.  Udzielił nam wówczas wywiadu. Z KSW pożegnał się na 54 edycji gali wygrywając z aktualnym mistrzem Marianem Ziółkowskim na punkty.