Daniel Rutkowski, Marcin Wójcik i Jonas Magard z pasami mistrzowskimi po FEN 31! Wyniki & Video
- Kategoria: Wyniki Polska
- Opublikowano: wtorek, 01, grudzień 2020
W sobotę 28-go listopada w Łodzi odbyła się kolejna gala organizacji Fight Exclusive Night, którą była FEN 31: Rutkowski vs. Zieliński 2 z rewanżową walką wieczoru Daniela Rutkowskiego (12-2) i Adriana Zielińskiego (20-10). Po raz drugi impreza odbywała się w systemie PPV po FEN 29 w Alwernii pod Krakowem latem 2020.
Pojedynek Rutkowskiego i Zielińskiego miał zadecydować czy Rutkowski pozostanie mistrzem Babilon MMA i FEN, ale brak limitu wagowego u Adriana Zielińskiego spowodował, iż trofea pozostały w rękach zawodnika Cross Fight Radom. Reprezentujący Arrachion Olsztyn Zieliński w wypadku wygranej biłby się o przyłowiową pietruszkę.
Starcie w odróżnieniu od ich pierwszej walki na Babilon MMA 10 przed ponad rokiem było bardziej jednostronne i zakończyło się w w przed upływem pełnego czasu pięciu rund. Zieliński zdecydował się na pierwotnie przewidziany wariant pięciu rund, ale żadnej z nich nie wygrał i była to pełna dominacja "Rutka", któremu coraz ciężej znaleźć rywala nie tylko na polskim rynku. Radomianin mierzy w kolejne pasy, ale nie wiadomo kiedy i gdzie miałoby się to dokonać. Tak czy tak pozostaje niekwestionowanym liderem wszelkich rankingów wagi piórkowej.
W co-main event organizacja zdecydowała się postawić na medialne starcie byłego uczestnika Warsaw Shore Pawła Trybały (7-3) i weterana Łukasza Borowskiego (4-9), który od długiego czasu nie ukrywał swojej niechęci do popularnego Trybsona. W chaotycznej wymianie ciosów, gdzie nerwy wzięły górę, doszło do feralnej kontuzji ucha Borowskiego, którem po po prostu jego część się oderwała w drugim starciu, po ciosie a bardziej zaczepieniu rękawicą. Pojedynek przerwano a Trybson stał się zwycięzcą przez techniczny nokaut. Z przebiegu wa;lki zadowolony nie był trener Mirosław Okniński, który krytykował nawet swojego zawodnika. Borowski trafił do szpitala na rekonstrukcję a prezes FEN Paweł Jóźwiak już zapowiedział rewanż. Gorące emocje towarzyszyły uczestnikom pojedynku jeszcze długo po niej, ale najważniejsze jest zdrowie zawodnika i trzymamy kciuki by jak najszybciej powrócił do niego a rewanż to sprawa przyszłości.
Pas mistrzowski w wadze półciężkiej wywalczył weteran wielu organizacji Marcin Wójcik (14-7), który ostatecznie rozbił w czwartym starciu twardego zawodnika Arrachion Olsztyn Adama Kowalskiego (12-6). Początek był trudny dla trenującego od jakiegoś czasu w Ankos MMA Poznań "Giganta", ale z rundy na rundę zdobywał przewagę sprowadzeniami i cierpliwą pracą w parterze co dało mu zwycięstwo. Pojedynek wyłonił mistrza najmocniej obsadzonej i bardzo wyrównej dywizji w FEN. Ciekawa jest dalsza rywalizacja w tej wadze, bowiem do walki o miano pretendenta przymierzani są Wojciech Janusz i Marcin Łazarz. Ostatecznie zobaczymy kto wygra to starcie, jednak na to czas jest do lutego 2021.
Poprzedzającą to starcie walką był pojedynek o pas wagi koguciej. Ta kategoria była pierwszą w jakiej przyznano pas organizacji. Zdobył go Portugalczyk Victor Marinho na gali FEN 6 w pamiętnym pojedynku z Tymoteuszem Świątkiem. Po raz drugi stało się to na FEN 31 i ponownie lepszy był zagraniczny zawodnik Jonas Magard (12-4) z Danii, który pokonał Sebastiana Romanowskiego (14-9-1) dominując w każdej z rund bezapelacyjnie.
Potwornie ciężki pojedynek stoczył doświadczony Marcin Naruszczka (21-9-2), któremu przeciwstawił się bardzo mocno młody Chorwat Ivan Čosić (6-1). Werdykt 2-1 na korzyść Naruszczki nie oddaje w pełni dramatyzmu tej walki. Pierwsżą zdaniem wielu wygrał Chorwat. Druga była bardzo bliska a trzecią Naruszczka. Ostatecznie dwójka sędziów przychyliła się do zwycięstwa Polaka i być może ten pojedynek wyłonił pretendenta do pasa wagi średniej na kolejnej edycji FEN.
Warto odnotować cenne zwycięstwa Polaków nad zagranicznymi rywalami jakie odnieśli Kacper Formela (11-4) i Marcin Filipczak (4-1). Formela na punkty uporał się z Edgarem Davalosem (12-2) z Paragwaju. A "Fifek" rozbił Saeeda Younsi (4-4) z Niemiec w zaledwie 21 sekund.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
65,8 kg: Daniel Rutkowski (Cross Fight Radom) pokonał Adriana Zielińskiego (Arrachion Olsztyn) przez decyzję 3-0
Karta główna
100 kg: Paweł Trybała (Akademia SW Wilanów) pokonał Łukasza Borowskiego (Elitarni Oborniki śląskie) przez TKO (kontuzja) w 2 rundzie (1:23 min)
92,9 kg: Marcin Wójcik (Ankos MMA Poznań) pokonał Adama Kowalskiego (Arrachion Olsztyn) przez TKO (uderzenia) w 4 rundzie (2:30 min)
61,2 kg: Jonas Magard (Dania) pokonał Sebastiana Romanowskiego (Berserkers Team Stargard Szczeciński) przez decyzję 3-0
84,3 kg: Marcin Naruszczka (Akademia SW Wilanów) pokonał Ivana Cosicia (Chorwacja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
66,2 kg: Kacper Formela (Mighty Bulls Gdynia) pokonał Edgara Davalosa (Paragwaj) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
93,4 kg: Marcin Filipczak (Octopus Łódź) pokonał Saeeda Younsi'ego (Niemcy) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:21 min)
Pojedynek Rutkowskiego i Zielińskiego miał zadecydować czy Rutkowski pozostanie mistrzem Babilon MMA i FEN, ale brak limitu wagowego u Adriana Zielińskiego spowodował, iż trofea pozostały w rękach zawodnika Cross Fight Radom. Reprezentujący Arrachion Olsztyn Zieliński w wypadku wygranej biłby się o przyłowiową pietruszkę.
Starcie w odróżnieniu od ich pierwszej walki na Babilon MMA 10 przed ponad rokiem było bardziej jednostronne i zakończyło się w w przed upływem pełnego czasu pięciu rund. Zieliński zdecydował się na pierwotnie przewidziany wariant pięciu rund, ale żadnej z nich nie wygrał i była to pełna dominacja "Rutka", któremu coraz ciężej znaleźć rywala nie tylko na polskim rynku. Radomianin mierzy w kolejne pasy, ale nie wiadomo kiedy i gdzie miałoby się to dokonać. Tak czy tak pozostaje niekwestionowanym liderem wszelkich rankingów wagi piórkowej.
W co-main event organizacja zdecydowała się postawić na medialne starcie byłego uczestnika Warsaw Shore Pawła Trybały (7-3) i weterana Łukasza Borowskiego (4-9), który od długiego czasu nie ukrywał swojej niechęci do popularnego Trybsona. W chaotycznej wymianie ciosów, gdzie nerwy wzięły górę, doszło do feralnej kontuzji ucha Borowskiego, którem po po prostu jego część się oderwała w drugim starciu, po ciosie a bardziej zaczepieniu rękawicą. Pojedynek przerwano a Trybson stał się zwycięzcą przez techniczny nokaut. Z przebiegu wa;lki zadowolony nie był trener Mirosław Okniński, który krytykował nawet swojego zawodnika. Borowski trafił do szpitala na rekonstrukcję a prezes FEN Paweł Jóźwiak już zapowiedział rewanż. Gorące emocje towarzyszyły uczestnikom pojedynku jeszcze długo po niej, ale najważniejsze jest zdrowie zawodnika i trzymamy kciuki by jak najszybciej powrócił do niego a rewanż to sprawa przyszłości.
Pas mistrzowski w wadze półciężkiej wywalczył weteran wielu organizacji Marcin Wójcik (14-7), który ostatecznie rozbił w czwartym starciu twardego zawodnika Arrachion Olsztyn Adama Kowalskiego (12-6). Początek był trudny dla trenującego od jakiegoś czasu w Ankos MMA Poznań "Giganta", ale z rundy na rundę zdobywał przewagę sprowadzeniami i cierpliwą pracą w parterze co dało mu zwycięstwo. Pojedynek wyłonił mistrza najmocniej obsadzonej i bardzo wyrównej dywizji w FEN. Ciekawa jest dalsza rywalizacja w tej wadze, bowiem do walki o miano pretendenta przymierzani są Wojciech Janusz i Marcin Łazarz. Ostatecznie zobaczymy kto wygra to starcie, jednak na to czas jest do lutego 2021.
Poprzedzającą to starcie walką był pojedynek o pas wagi koguciej. Ta kategoria była pierwszą w jakiej przyznano pas organizacji. Zdobył go Portugalczyk Victor Marinho na gali FEN 6 w pamiętnym pojedynku z Tymoteuszem Świątkiem. Po raz drugi stało się to na FEN 31 i ponownie lepszy był zagraniczny zawodnik Jonas Magard (12-4) z Danii, który pokonał Sebastiana Romanowskiego (14-9-1) dominując w każdej z rund bezapelacyjnie.
Potwornie ciężki pojedynek stoczył doświadczony Marcin Naruszczka (21-9-2), któremu przeciwstawił się bardzo mocno młody Chorwat Ivan Čosić (6-1). Werdykt 2-1 na korzyść Naruszczki nie oddaje w pełni dramatyzmu tej walki. Pierwsżą zdaniem wielu wygrał Chorwat. Druga była bardzo bliska a trzecią Naruszczka. Ostatecznie dwójka sędziów przychyliła się do zwycięstwa Polaka i być może ten pojedynek wyłonił pretendenta do pasa wagi średniej na kolejnej edycji FEN.
Warto odnotować cenne zwycięstwa Polaków nad zagranicznymi rywalami jakie odnieśli Kacper Formela (11-4) i Marcin Filipczak (4-1). Formela na punkty uporał się z Edgarem Davalosem (12-2) z Paragwaju. A "Fifek" rozbił Saeeda Younsi (4-4) z Niemiec w zaledwie 21 sekund.
Komplet wyników:
Walka wieczoru
65,8 kg: Daniel Rutkowski (Cross Fight Radom) pokonał Adriana Zielińskiego (Arrachion Olsztyn) przez decyzję 3-0
Karta główna
100 kg: Paweł Trybała (Akademia SW Wilanów) pokonał Łukasza Borowskiego (Elitarni Oborniki śląskie) przez TKO (kontuzja) w 2 rundzie (1:23 min)
92,9 kg: Marcin Wójcik (Ankos MMA Poznań) pokonał Adama Kowalskiego (Arrachion Olsztyn) przez TKO (uderzenia) w 4 rundzie (2:30 min)
61,2 kg: Jonas Magard (Dania) pokonał Sebastiana Romanowskiego (Berserkers Team Stargard Szczeciński) przez decyzję 3-0
84,3 kg: Marcin Naruszczka (Akademia SW Wilanów) pokonał Ivana Cosicia (Chorwacja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
66,2 kg: Kacper Formela (Mighty Bulls Gdynia) pokonał Edgara Davalosa (Paragwaj) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
93,4 kg: Marcin Filipczak (Octopus Łódź) pokonał Saeeda Younsi'ego (Niemcy) przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (0:21 min)