Kontrowersyjna wygrana byłego mistrza Glory Kickboxing, Sitthichai Sitsongpeenong z Bobirem Tagievem na Macau Fight 2019! Video
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: środa, 20, listopad 2019
Odnalazł się w końcu były mistrz Glory Kickboxing w wadze lekkiej (70 kg) Sitthichai Sitsongpeenong (139-18-2, 32 KO), który stracił pas w walce z ormiańskim mistrzem Maratem Grigorianem na Glory 65: Utrecht w maju br. i od tego czasu pauzował. Dawny mistrz Lumpinee Boxing Stadium tym razem powrócił do źródeł czyli Muay Thai i stoczył pojedynek z silnym 26-letnim Uzbekiem Bobirem Tagievem (48-7, 21 KO) na gali Macau Fight 2019 w chińskiej enklawie Macao w dniu 15-go listopada.
Pojedynek miał dośc skandaliczne zakończenie z uwagi na fakt dodatkowej rundy jaką zarządzono po trzech odsłonach. Po trzech rundach zawodnik z Uzbekistanu prowadził na punkty, ale Chińczycy w prost nie mogli uwierzyć, że tajski mistrz przegrywa w tej walce. Tagiyev z trudem oddał pierwszą rundę, natomiast dwie pozostałe wygrał wycinając, obijając i obalając rywala. W drugiej rundzie wyrzucił Taja nawet za liny ringu!
Po trzeciej rundzie wydawało się, że Tagiev wygra walkę i nawet owinął się w flagę Uzbekistanu na werdykt. Jakież jednak było jego zaskoczenie kiedy zarządzono extra rundę, która nie była przewidziana i nie jest praktykowana w Muay Thai. Są albo trzy rundy, alebo pięć. Tym nie mniej obaj przewalczyli ją w mairę równo z jednym obaleniem w wykonaniu Taja. Po tym sędziowie ogłosili jego wygraną. Tagiev był kompletnie rozczarowany, dostarczając ważnego punktu mistrzowi. Tagieva mogliśmy oglądać na gali Mix Fight Championship 26, która odbyła się w niemieckim Kassel. Tam pokonał silnego Czeczena Arbi Emieva.
Pojedynek miał dośc skandaliczne zakończenie z uwagi na fakt dodatkowej rundy jaką zarządzono po trzech odsłonach. Po trzech rundach zawodnik z Uzbekistanu prowadził na punkty, ale Chińczycy w prost nie mogli uwierzyć, że tajski mistrz przegrywa w tej walce. Tagiyev z trudem oddał pierwszą rundę, natomiast dwie pozostałe wygrał wycinając, obijając i obalając rywala. W drugiej rundzie wyrzucił Taja nawet za liny ringu!
Po trzeciej rundzie wydawało się, że Tagiev wygra walkę i nawet owinął się w flagę Uzbekistanu na werdykt. Jakież jednak było jego zaskoczenie kiedy zarządzono extra rundę, która nie była przewidziana i nie jest praktykowana w Muay Thai. Są albo trzy rundy, alebo pięć. Tym nie mniej obaj przewalczyli ją w mairę równo z jednym obaleniem w wykonaniu Taja. Po tym sędziowie ogłosili jego wygraną. Tagiev był kompletnie rozczarowany, dostarczając ważnego punktu mistrzowi. Tagieva mogliśmy oglądać na gali Mix Fight Championship 26, która odbyła się w niemieckim Kassel. Tam pokonał silnego Czeczena Arbi Emieva.