Jeden z pierwszych rosyjskich mistrzów Kickboxingu 51-letni Siergiej Karpenko został znaleziony martwy z raną postrzałową głowy w St.Petersburgu w Rosji. Ciało znaleziono na nabrzeżu rzeki Mojki przepływającej przez centrum miasta. Zaginięcie emerytowanego kickboxera przed ponad tygodniem zgłosił jego syn, bloger sportowy Jurij Karpenko na swojej stronie VKontakte.

Karpenko napisał wówczas, że nie wierzy w śmierć swojego ojca. Karpenko senior zniknął na początku tygodnia, 23-go lipca. Syn zwrócił się do policji i wolontariuszy z prośbą o pomoc w znalezieniu ojca. Przeglądano kamery monitoringu.

Okazało się, że o 11:36 opuścił lokal Manege of Cadet Corps na nabrzeżu Uniwersitetskaja i wyruszył w dół rzeki Newy. Kamera zarejestrowała go po raz ostatni, idącego wzdłuż nabrzeża Kanału Nowoj Admiralicji. Jego dalsze losy nie były znane a ciało odnaleziono 28-go lipca. Policja nie znalazła jeszcze motywu zabójstwa, śledztwo jest w toku, ale nie dokonano jeszcze żadnych aresztowań.

Jeden z przyjaciół Siergieja potwierdził, że były mistrz został postrzelony w głowę. Siergiej miał pięcioro dzieci: czterech synów i córkę. Karpenko zdobył mistrzostwo WNP w Kickboxingu w 1991 roku. W 1992 roku został mistrzem Rosji i mistrzem sił zbrojnych. W 1993 był finalistą Mistrzostw Europy. W latach 90-tych wyjechał do Niemiec, gdzie walczył zawodowo i otworzył swój klub w Berlinie.