Jeden z najbardziej obiecujących rosyjskich pięściarzy wagi półśredniej, Maxim Dadashev (13-1, 11 KO), zmarł podczas operacji w wyniku urazu mózgu i obrażeń, jakich doznał podczas swojego pojedynku z Subrielem Matiasem (14-0, 14 KO) w piątkową noc 19-go lipca w Oxon Hill (USA). 30 września skończyłby 29 lat. .

walka Dadasheva została przerwana po 11 rundzie, kiedy jego trener Buddy McGirt i trener przygotowania fizycznego Donatas Janusevicius postanowili zrezygnować z kontynuowania walki. Zawodnik był w strasznym stanie, ale wciąż był przytomny siedząc w narożniku. Do tego momentu przyjął 260 ciosów. Trener już w 6 starciu chciał poddać pojedynek, ale Dadashev był zdeterminowany do kontynuowania walki.

Po 11 starciu McGirt poddał walkę i wierzył, że to się dobrze skończy. Miał doświadczenie bo prowadził takie sławy jak Arturo Gatti, Antonio Tarver, Hasim Rahman, Paulie Malignaggi czy Sergey Kovalev. Był Trenerem Roku 2002 w USA według Boxing Writers Association of America.

W drodze do szatni sceny z zejścia Dadashe wygladały dramatycznie i bokser zemdlał. Został hospitalizowany błyskawicznie. Wykonano trepanację czaszki, ale już w tym momencie był stale w stanie krytycznym a 23 lipca zmarł. Obecnie trwa dochodzenie Komisji Stanowej dotyczącej tego przypadku. To był 14 zawodowy pojedynek pochodzącego z St.Petersburga pięściarza. Na amatorskim ringu był wicemistrzem świata juniorów w 2010 roku i dwukrotnie medalistą mistrzostw Rosji w boksie. Rosyjska Federacja poinformowała, iż dożywotnio obejmie opieką rodzinę pięściarza. Na zawodowej arenie był mistrzem północnoamerykańskiej NABF.