Cztery światowe gwiazdy Kickboxingu na dopingu!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 29, styczeń 2019
Czterech czołowych zawodników światowego Kickboxingu zostało przyłapanych na dopingu przez holenderski Urząd ds. Dopingu, współpracujący z ISR (Instituut Sportrechtspraak) wynajętym m.in. przez Glory Kickboxing. Badań dokonano w marcu i czerwcu ubiegłego roku, ale dopiero w ostatnich dniach poinformowano, iż są to: Marokańczyk Badr Hari, Egipcjanin Hesdy Gerges, Chorwat Mladen Brestovac i Ariel Machado z Brazylii.
Nieoficjalnie wiadomo, iż Brestovac wpadł na meldonium. O pozostałych na razie nie wiadomo za wiele. Wszystkim grozi 4-letnia dyskwalifikacja. Na razie jednak wszyscy czterej mają dwa tygodnie na napisanie odwołania do sędziów ISR mających podejmować decyzje dyscyplinarne.
Na wielokrotne pytania holenderskich dziennikarzy Hari i Machado nie odpowiedzieli. Gerges powiedział, że jego manager zna sprawę, ale jest w Azji i on sam nie chce komentować tego. Brestovac nie powiedział nic o pozytywnych testach antydopingowych. "Listy zostały wysłane, ale nie mówię po niderlandzku" - powiedział Chorwat. Cor Hemmers, holenderski dyrektor Glory Sports przebywający w Tajlandii, ogłosił, że orgaznizacja chce rozpocząć rozmowy z Urzędem ds. Dopingu i Instytutem Prawa Sportowego.
Holenderskie władze od początku 2016 roku narzuciły walkę z dopingiem na holenderskim rynku sportowym. Zgodę wyraziła wówczas na to sama organizacja Glory podpisując umowę z ISR. Teraz po wpadkach już 18-go grudnia, mocno spanikowane wysłały dyskretne pismo de facto wypowiadające umowę ISR. Glory Kickboxing wynajęła w tym celu londyńską kancelarię prawniczą Morgan Sports Law. Jej specjalność to kwestionowanie podejrzeń o stosowanie dopingu. Kolarz Chris Froome, tenisistka Maria Sharapova i bokser Tyson Fury, to ich stali klienci.
"Glory przysłała nam list, w którym mówi, że chce rozwiązać umowę, co nie było zbyt szczegółowe, ponieważ w rozmowach rozumieliśmy, że sprawy idą za szybko dla nich" - mówi Henk van Aller, sekretarz ISR. Co poszło zbyt szybko? "Rzeczy, które oni (Glory, przyp. red.) wprowadzili z nami. Było tego więcej niż się spodziewano na froncie walki z dopingiem" - uzupełnił wypowiedź. Pal licho Brestovaca, Machado czy Gergesa, ale w 34-letniego Badra Hari który walczył z "Królem Kickboxingu", Rico Verhoevenem, zainwestowano sporo. Wcześniej Marokańczyk wypełniał halę, dawał maksimum PR i ściągnął miliony telewidzów na całym świecie przed ekrany. Jeśli zostanie zdyskwalifikowany na 4 lata Glory straci ważne źródło dochodu. Są obawy także o czystość Rico, co byłoby katastrofą. Takie są fakty.
Holenderskie władze wiedzą od lat, iż doping jest ogromnym problemem Kickboxingu. Przez część gymów Sportów Walki i siłowni idzie dystrybucja środków anabolicznych i tym samym zorganizowaną przestępczość. Jedną z pierwszych ofiar tej wojny był słynny Ismael Lazaar, mistrz Enfusion, który w Glory Kickboxing walczył z mistrzem wagi ciężkiej Rico Verhoevenem. Otrzymał on 4-letni zakaz występów na rynku krajów Beneluxu wraz z innym zawodnikiem. Ratunkiem pozostały występy w Azji w organizacjach Kunlun, Road FC czy WLF. Glory działa i tam, ale kluczem jest Europa i USA, gdzie walka dopingiem jest standardem.
Nieoficjalnie wiadomo, iż Brestovac wpadł na meldonium. O pozostałych na razie nie wiadomo za wiele. Wszystkim grozi 4-letnia dyskwalifikacja. Na razie jednak wszyscy czterej mają dwa tygodnie na napisanie odwołania do sędziów ISR mających podejmować decyzje dyscyplinarne.
Na wielokrotne pytania holenderskich dziennikarzy Hari i Machado nie odpowiedzieli. Gerges powiedział, że jego manager zna sprawę, ale jest w Azji i on sam nie chce komentować tego. Brestovac nie powiedział nic o pozytywnych testach antydopingowych. "Listy zostały wysłane, ale nie mówię po niderlandzku" - powiedział Chorwat. Cor Hemmers, holenderski dyrektor Glory Sports przebywający w Tajlandii, ogłosił, że orgaznizacja chce rozpocząć rozmowy z Urzędem ds. Dopingu i Instytutem Prawa Sportowego.
Holenderskie władze od początku 2016 roku narzuciły walkę z dopingiem na holenderskim rynku sportowym. Zgodę wyraziła wówczas na to sama organizacja Glory podpisując umowę z ISR. Teraz po wpadkach już 18-go grudnia, mocno spanikowane wysłały dyskretne pismo de facto wypowiadające umowę ISR. Glory Kickboxing wynajęła w tym celu londyńską kancelarię prawniczą Morgan Sports Law. Jej specjalność to kwestionowanie podejrzeń o stosowanie dopingu. Kolarz Chris Froome, tenisistka Maria Sharapova i bokser Tyson Fury, to ich stali klienci.
"Glory przysłała nam list, w którym mówi, że chce rozwiązać umowę, co nie było zbyt szczegółowe, ponieważ w rozmowach rozumieliśmy, że sprawy idą za szybko dla nich" - mówi Henk van Aller, sekretarz ISR. Co poszło zbyt szybko? "Rzeczy, które oni (Glory, przyp. red.) wprowadzili z nami. Było tego więcej niż się spodziewano na froncie walki z dopingiem" - uzupełnił wypowiedź. Pal licho Brestovaca, Machado czy Gergesa, ale w 34-letniego Badra Hari który walczył z "Królem Kickboxingu", Rico Verhoevenem, zainwestowano sporo. Wcześniej Marokańczyk wypełniał halę, dawał maksimum PR i ściągnął miliony telewidzów na całym świecie przed ekrany. Jeśli zostanie zdyskwalifikowany na 4 lata Glory straci ważne źródło dochodu. Są obawy także o czystość Rico, co byłoby katastrofą. Takie są fakty.
Holenderskie władze wiedzą od lat, iż doping jest ogromnym problemem Kickboxingu. Przez część gymów Sportów Walki i siłowni idzie dystrybucja środków anabolicznych i tym samym zorganizowaną przestępczość. Jedną z pierwszych ofiar tej wojny był słynny Ismael Lazaar, mistrz Enfusion, który w Glory Kickboxing walczył z mistrzem wagi ciężkiej Rico Verhoevenem. Otrzymał on 4-letni zakaz występów na rynku krajów Beneluxu wraz z innym zawodnikiem. Ratunkiem pozostały występy w Azji w organizacjach Kunlun, Road FC czy WLF. Glory działa i tam, ale kluczem jest Europa i USA, gdzie walka dopingiem jest standardem.