Damian Grabowski dołącza do FEN! Krzysztof Klaczek także z nowym kontraktem! Łukasz Demczur będzie rywalem Łebkowskiego!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: piątek, 14, wrzesień 2018
Dzisiaj, 14 września 2018 podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Poznaniu, a poprzedzającej galę FEN 22, organizacja przedstawiła nowych zawodników oraz nowe zestawienia, które dodano do karty walk najbliższego wydarzenia. Kontrakt z organizacją Fight Exclusive Night podpisał Damian Grabowski (20-5, 6 KO, 11 SUB). Debiut zawodnika z Opola w klatce FEN nastąpi już podczas FEN 22 w Poznaniu 20 października. Drugi z zawodników, który właśnie zawarł umowę z FEN to Krzysztof Klaczek. Ogłoszono również przeciwnika Kamila Łebkowskiego, którym będzie Łukasz Demczur.
38-letniego Damiana Grabowskiego nie trzeba przedstawiać fanom sportów walki w Polsce. To weteran polskiej sceny MMA, który w przeszłości bił się w największej światowej federacji UFC. W 2013 został międzynarodowym mistrzem M-1 Global w wadze ciężkiej. Był również wicemistrzem świata i mistrzem Europy w brazylijskim jiu-jitsu. Przez 11 lat zawodowych startów stoczył 25 walk, z czegoś aż 20 wygrał.
- W końcu! Naprawdę cieszę się, że możemy ogłosić coś, co w tajemnicy skrywaliśmy już od dłuższego czasu. Znakomity zawodnik w kategorii ciężkiej dołącza do nas i wiążę z jego występami spore nadzieje. Bardzo mocne nazwisko zasila naszą federację i wierzę w to, że dużo dobrych walk Damiana zobaczymy w klatce FEN. Damian, witaj na pokładzie - powiedział Paweł Jóźwiak, prezes FEN.
29-letni Klaczek na zawodowstwo przeszedł w 2011 roku i w swoim debiucie po dwóch rundach jednogłośną decyzją sędziów pokonał Marka Sikorę. W latach 2012-2014 miał znakomitą serię pięciu kolejnych zwycięstw z rzędu. Podchodzący z Konina zawodnik znakomicie rozpoczął 2018 rok, bo od zwycięstwa w styczniu z Belgiem Sameerem Alekozaim, który do tej konfrontacji przystępował po pięciu wygranych pojedynkach. Pełnego dystansu z Klaczkiem w klatce nie wytrzymało sześciu zawodników, z czego trzech z nich nowy nabytek FEN skończył przez nokaut. O sile jego ciosów przekonali się Filip Macek, Ales Jezisek i Saulius Bucius.
Klaczek zostanie zatem kolejnym zawodnikiem w kategorii piórkowej, który będzie występował w FEN i który ma aspiracje, by sięgnąć w przyszłości po pas mistrzowski.
- Kategoria piórkowa zawsze była naszą wizytówką i Krzysiek Klaczek na pewno tylko doda kolorytu w tej dywizji w naszej federacji. Cieszę się, że udało się podpisać kontakt z tym właśnie zawodnikiem - widzę w nim spory potencjał i mam nadzieję, że będzie u nas błyszczał - powiedział prezes FEN, Paweł Jóźwiak.
Demczur do tego pojedynku podejdzie z serią pięciu zwycięstw z rzędu. Ostatnim razem pokonany z klatki wychodził podczas... FEN 8, gdy musiał uznać wyższość Sebastiana Kotwicy. Poznanian pod szyldem Fight Exclusive Night stoczył dwie walki, z których jedną wygrał i jedną przegrał. Demczur udanie rozpoczął 2018 rok, gdyż w kwietniu wygrał przez nokaut już w pierwszej rundzie. Nawet pięciu minut w klatce nie wytrzymał z nim Oleg Kucheryavy.
11 marca 2017 roku Łebkowski stoczył bardzo wyrównany bój z Gabrielem Silvą. Potem trzykrotnie walczył jeszcze dla FEN, a teraz zapowiada, że z dobrej strony pokaże się przed wielkopolską publicznością. „Bomba” zrobi wszystko, aby skraść show i być jedną z najjaśniejszych postaci podczas gali FEN 22. Zawodnik od dłuższego czasu trenuje w Warszawskim Centrum Atletyki, co ma w jak najlepszy sposób przygotować go do najbliższego pojejdynku. Dzięki zwycięstwu w Poznaniu Łebkowski ma wrócić na właściwe tory.
- Kamil nie chce walk na przetarcie. Jak kraść, to miliony - podoba mi się jego sposób myślenia. Zestawiliśmy go z mocnym zawodnikiem, który od bardzo dawna nie przegrał i który ma na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu. Czeka nas bardzo ciekawa walka - powiedział Paweł Jóźwiak, prezez FEN.
Bilety na galę FEN 22 można kupić w serwisie Eventim.pl.
38-letniego Damiana Grabowskiego nie trzeba przedstawiać fanom sportów walki w Polsce. To weteran polskiej sceny MMA, który w przeszłości bił się w największej światowej federacji UFC. W 2013 został międzynarodowym mistrzem M-1 Global w wadze ciężkiej. Był również wicemistrzem świata i mistrzem Europy w brazylijskim jiu-jitsu. Przez 11 lat zawodowych startów stoczył 25 walk, z czegoś aż 20 wygrał.
- W końcu! Naprawdę cieszę się, że możemy ogłosić coś, co w tajemnicy skrywaliśmy już od dłuższego czasu. Znakomity zawodnik w kategorii ciężkiej dołącza do nas i wiążę z jego występami spore nadzieje. Bardzo mocne nazwisko zasila naszą federację i wierzę w to, że dużo dobrych walk Damiana zobaczymy w klatce FEN. Damian, witaj na pokładzie - powiedział Paweł Jóźwiak, prezes FEN.
Klaczek zostanie zatem kolejnym zawodnikiem w kategorii piórkowej, który będzie występował w FEN i który ma aspiracje, by sięgnąć w przyszłości po pas mistrzowski.
- Kategoria piórkowa zawsze była naszą wizytówką i Krzysiek Klaczek na pewno tylko doda kolorytu w tej dywizji w naszej federacji. Cieszę się, że udało się podpisać kontakt z tym właśnie zawodnikiem - widzę w nim spory potencjał i mam nadzieję, że będzie u nas błyszczał - powiedział prezes FEN, Paweł Jóźwiak.
Łukasz Demczur (6-3, 2 KO, 3 SUB) będzie rywalem Kamila Łebkowskiego (16-8, 9 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 22. Pojedynek w limicie kategorii piórkowej odbędzie się 20 października w Poznaniu.
Demczur do tego pojedynku podejdzie z serią pięciu zwycięstw z rzędu. Ostatnim razem pokonany z klatki wychodził podczas... FEN 8, gdy musiał uznać wyższość Sebastiana Kotwicy. Poznanian pod szyldem Fight Exclusive Night stoczył dwie walki, z których jedną wygrał i jedną przegrał. Demczur udanie rozpoczął 2018 rok, gdyż w kwietniu wygrał przez nokaut już w pierwszej rundzie. Nawet pięciu minut w klatce nie wytrzymał z nim Oleg Kucheryavy.
11 marca 2017 roku Łebkowski stoczył bardzo wyrównany bój z Gabrielem Silvą. Potem trzykrotnie walczył jeszcze dla FEN, a teraz zapowiada, że z dobrej strony pokaże się przed wielkopolską publicznością. „Bomba” zrobi wszystko, aby skraść show i być jedną z najjaśniejszych postaci podczas gali FEN 22. Zawodnik od dłuższego czasu trenuje w Warszawskim Centrum Atletyki, co ma w jak najlepszy sposób przygotować go do najbliższego pojejdynku. Dzięki zwycięstwu w Poznaniu Łebkowski ma wrócić na właściwe tory.
- Kamil nie chce walk na przetarcie. Jak kraść, to miliony - podoba mi się jego sposób myślenia. Zestawiliśmy go z mocnym zawodnikiem, który od bardzo dawna nie przegrał i który ma na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu. Czeka nas bardzo ciekawa walka - powiedział Paweł Jóźwiak, prezez FEN.
Bilety na galę FEN 22 można kupić w serwisie Eventim.pl.