Mirko Cro Cop vs Tsuyoshi Kohsaka w wojnie 40-latków na Rizin FF 9
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: poniedziałek, 13, listopad 2017
Organizacja Rizin FF oficjalnie zapowiedziała, iż słynny gwiazdor MMA i K-1 Mirko Cro Cop Filipovic (35-11-2, 5-0 RFF ) zmierzy się z japońskim weteranem Tsuyoshi Kohsaka (29-12-2, 1-1 RFF) podczas sylwestrowej gali Rizin FF 9: World Grand Prix Final Round, która odbędzie się w Saitama Super Arena w Saitamie w Japonii w dniu 31-go grudnia.
Informacją podzielił się prezes Nobuyuki Sakakibaraw mediach społecznościowych i to niewątpliwie sukces jego nieco hybrydowej organizacji MMA, która korzysta w pełni z oryginalnych pomysłów mających przyciągnąć japońskiego widza.
Nie wiadomo, który to już powrót Chorwata na japoński rynek, bo trudno byłoby je zliczyć, ale niewątpliwie 43-letni Cro Cop to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Kraju Kwitnącej Wiśni. Od czasów K-1 poprzez Pride, Dream i także karierę w UFC drogi Mirko zawsze prowadziły przez Japonię. Tym razem dla Rizin FF wystąpi po raz szósty. Rok temu Mirko wygrał turniej wagi ciężkiej nokautując w finale Irańczyka Amira Aliakbari.
Liczący 47 lat "TK" powrócił do walk w 2015 roku po dziewięciu latach przerwy i pokonał słynnego Jamesa Thompsona. Potem uległ sumoce z Estonii, Baruto Kaito (Kaido Höövelson), którego z kolei pokonał Mirko Filipovic w trakcie tego samego turnieju wagi ciężkiej. Kohsaka zasłynął niegdyś dość szczęśliwym pokonaniem samego Fiodora Emelianenko w Pride, co potem nie udało się nikomu przez 10 lat. Nie zdołał dokonać także tego Filipovic. Na jego koncie tak jak i u Cro Copa są zapisane występy w UFC. Na pewno w tym pokoleniowym starciu legendarnych 40-latków faworytem będzie Chorwat, ale niespodzianki nie można także wykluczyć.
Informacją podzielił się prezes Nobuyuki Sakakibaraw mediach społecznościowych i to niewątpliwie sukces jego nieco hybrydowej organizacji MMA, która korzysta w pełni z oryginalnych pomysłów mających przyciągnąć japońskiego widza.
Nie wiadomo, który to już powrót Chorwata na japoński rynek, bo trudno byłoby je zliczyć, ale niewątpliwie 43-letni Cro Cop to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Kraju Kwitnącej Wiśni. Od czasów K-1 poprzez Pride, Dream i także karierę w UFC drogi Mirko zawsze prowadziły przez Japonię. Tym razem dla Rizin FF wystąpi po raz szósty. Rok temu Mirko wygrał turniej wagi ciężkiej nokautując w finale Irańczyka Amira Aliakbari.
Liczący 47 lat "TK" powrócił do walk w 2015 roku po dziewięciu latach przerwy i pokonał słynnego Jamesa Thompsona. Potem uległ sumoce z Estonii, Baruto Kaito (Kaido Höövelson), którego z kolei pokonał Mirko Filipovic w trakcie tego samego turnieju wagi ciężkiej. Kohsaka zasłynął niegdyś dość szczęśliwym pokonaniem samego Fiodora Emelianenko w Pride, co potem nie udało się nikomu przez 10 lat. Nie zdołał dokonać także tego Filipovic. Na jego koncie tak jak i u Cro Copa są zapisane występy w UFC. Na pewno w tym pokoleniowym starciu legendarnych 40-latków faworytem będzie Chorwat, ale niespodzianki nie można także wykluczyć.