Medialny rozgłos bokserskiej walki Floyda Mayweathera z Conorem McGregorem z ostatniego weekendu spowodował, że nawet multimedalista olimpijski w pływaniu i wielokrotny rekordzista świata Michael Phelps, chce zmierzyć się z Irlandczykiem. Objawił to na społecznościowym Twitterze.
Co prawda nie w MMA a w pływaniu, ale przecież Conor bierze wszystkie pojedynki jak leci. Nie straszne mu bokserskie starcia (w debiucie) z największymi mistrzami, więc na pewno nie będzie miał problemów z tą dyscypliną, bo ufamy, że choć z raz był na basenie lub potaplał się w wodzie. To gwarantuje zwycięstwo, bo przecież wszystkie media orzekły

Już dziś warto czekać na odpowiedź "Notoriusa", bo i tak pewnie wszyscy wiedzą co powie a powie że jest najlepszy, pie..rzy Phelpsa i popłynie szybciej niż ten nieudacznik Phelps. Na myśl o konferencjach na wszystkich kontynentach większość fanów Conora zacznie przebierać nogami i śmiało można nie rezerwować krzeseł, bo "standing ovation" jest pozą obowiązkową.

Czekamy zatem na dobre wieści z basenu, bo przecież "MMA daje radę" a potem kolejna dyscyplina - skoki z wieży do basenu...najlepiej pustego. Wszak pustosłowie nic nie kosztuje a w tym Conor jest mocny.