Karolina Kowalkiewicz vs. Rose Namajunas na UFC 201 w Atlancie!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 07, czerwiec 2016
Na gali UFC 201 w Atlancie dnia 30 lipca 2016 roku na pewno wystąpi dwójka reprezentantów Polski. Już wcześniej pisaliśmy (LINK TUTAJ) o występie Damiana Grabowskiego (20-3 MMA, 0-1 UFC) z Anthony'm Hamiltonem (14-5 MMA, 2-3 UFC), a dziś możemy oficjalnie ogłosić pojedynek z udziałem Karoliny Kowalkiewicz (9-0 MMA, 2-0 UFC). Niepokonana zawodniczka zmierzy się z wysoko notowaną Rose Namajunas (5-2 MMA, 3-1 UFC).
Starcie Namajunas, zajmującej trzecią pozycję w rankingu UFC w kategorii słomkowej, z Kowalkiewicz, która zajmuje 6 miejsce w tej klasyfikacji, może mieć kolosalne znaczenie dla przyszłości tej dywizji. Zwyciężczyni może stać się kolejną pretendentką do tytułu mistrzowskiego w limicie 52,2 kg (115 funtów), który aktualnie należy do Joanny Jędrzejczyk. Perspektywa pierwszego wewnątrz polskiego boju o pas największej federacji MMA jest więc coraz bliższa.
Kowalkiewicz w stolicy stanu Georgia stoczy swój trzeci pojedynek dla UFC. W grudniowym debiucie dla tej organizacji wypunktowała Randę Markos, zaś w maju, podczas eventu w holenderskim Rotterdamie, w ten sam sposób triumfowała nad Heather Jo Clark. 30-letnia łodzianka to wszechstronna fighterka, co jest oczywiście jej dużym atutem. Konfrontacja z Namajunas zapowiada się na najtrudniejszą w jej dotychczasowej karierze, więc do wygranej może potrzebować mocnych argumentów w każdej płaszczyźnie walki.
Licząca sobie niemal 24 lata Namajunas już raz miała sposobność rywalizować o tytuł UFC. Przegrała jednak wówczas z Carlą Esparzą. Od tamtej pory zwyciężyła w trzech kolejnych potyczkach: kolejno z Angelą Hill i Paige VanZant (w obu przypadkach przez duszenia zza pleców), a w bieżącym roku decyzją sędziów pokonała Tecię Torres, odpłacając się jej za wcześniejszą porażkę. Amerykanka o litewskim rodowodzie czyni stałe postępy, więc przed Kowalkiewicz stoi bardzo wymagające zadanie.
Starcie Namajunas, zajmującej trzecią pozycję w rankingu UFC w kategorii słomkowej, z Kowalkiewicz, która zajmuje 6 miejsce w tej klasyfikacji, może mieć kolosalne znaczenie dla przyszłości tej dywizji. Zwyciężczyni może stać się kolejną pretendentką do tytułu mistrzowskiego w limicie 52,2 kg (115 funtów), który aktualnie należy do Joanny Jędrzejczyk. Perspektywa pierwszego wewnątrz polskiego boju o pas największej federacji MMA jest więc coraz bliższa.
Kowalkiewicz w stolicy stanu Georgia stoczy swój trzeci pojedynek dla UFC. W grudniowym debiucie dla tej organizacji wypunktowała Randę Markos, zaś w maju, podczas eventu w holenderskim Rotterdamie, w ten sam sposób triumfowała nad Heather Jo Clark. 30-letnia łodzianka to wszechstronna fighterka, co jest oczywiście jej dużym atutem. Konfrontacja z Namajunas zapowiada się na najtrudniejszą w jej dotychczasowej karierze, więc do wygranej może potrzebować mocnych argumentów w każdej płaszczyźnie walki.
Licząca sobie niemal 24 lata Namajunas już raz miała sposobność rywalizować o tytuł UFC. Przegrała jednak wówczas z Carlą Esparzą. Od tamtej pory zwyciężyła w trzech kolejnych potyczkach: kolejno z Angelą Hill i Paige VanZant (w obu przypadkach przez duszenia zza pleców), a w bieżącym roku decyzją sędziów pokonała Tecię Torres, odpłacając się jej za wcześniejszą porażkę. Amerykanka o litewskim rodowodzie czyni stałe postępy, więc przed Kowalkiewicz stoi bardzo wymagające zadanie.